Spay It Forward: Owariektomia Vs. Owariohysterektomia W Medycynie Weterynaryjnej
Spay It Forward: Owariektomia Vs. Owariohysterektomia W Medycynie Weterynaryjnej

Wideo: Spay It Forward: Owariektomia Vs. Owariohysterektomia W Medycynie Weterynaryjnej

Wideo: Spay It Forward: Owariektomia Vs. Owariohysterektomia W Medycynie Weterynaryjnej
Wideo: Spay It Forward 2024, Kwiecień
Anonim

Czy wiesz, że czasami lekarze weterynarii spryskują na różne sposoby? Niektórzy z nas usuwają jajniki i macicę. Inni biorą same jajniki.

Debata wśród lekarzy weterynarii na ten temat była często gorąca. Europejscy weterynarze nie potrafią przez całe życie zrozumieć, dlaczego amerykańscy weterynarze usuwają to wszystko. I odwrotnie. Dlaczego NIE zapobiegać wszystkim tym nieznośnym potencjalnym problemom z macicą, gdy jesteś na tym? Cóż, po co obrażać krwawą macicę, jeśli tak naprawdę nie POTRZEBUJE jechać? Zawsze możesz to wyjąć później, prawda?

Jest to kwestia, o której warto porozmawiać teraz, gdy mantra „opiekuj się i nijakuj zawsze” powoli ulega erozji. Niezależnie od tego, czy są to nauki weterynaryjne, czy te, które poszukują wyidealizowanej indywidualnej opieki nad swoimi zwierzętami, pojawiają się pytania dotyczące idealnego terminu sterylizacji zwierząt domowych. Oto post na ten temat.

Tymczasem debata na temat macicy: „Nie wylewaj dziecka z kąpielą”, krzyczą Europejczycy. „Ale dziecko to odpowiedzialność!” twierdzą Amerykanie.

Obraz
Obraz

Niedawny artykuł chirurga weterynarii Phila Zeltzmana w News Veterinary Practice News szczegółowo omawia tę kwestię. Jest belgijskim wyszkolonym lekarzem ćwiczącym w USA, więc ma wyjątkową pozycję, by obserwować obie strony ogrodzenia. Być może jednak, jak można było przewidzieć, jego pogląd wydaje się przechylać się na korzyść usunięcia samych jajników.

Przekonuje, że jeśli naszą zasadą jako personel przeszkolony medycznie jest „przede wszystkim nie szkodzić”, to należy wziąć pod uwagę możliwe komplikacje związane z usunięciem zdrowej macicy: większe ryzyko nadmiernego krwawienia, dłuższy czas pod narkozą i więcej znaczny ból.

Biorąc pod uwagę, że nadmierne krwawienie jest najważniejszym powikłaniem chirurgicznym procedury kastracji, a ryzyko znieczulenia drugim najbardziej prawdopodobnym problemem w trakcie operacji, wydaje się, że najlepszym sposobem będzie wycięcie jajników, prawda?

Problem polega na tym, że niektórzy weterynarze twierdzą, że pozostawienie macicy za sobą wiąże się z pewnymi poważnymi niedogodnościami, a mianowicie ryzykiem infekcji macicy i raka macicy. „Przede wszystkim nie szkodzić” temu obozie oznacza usunięcie potencjalnego źródła przyszłego problemu… o ile i tak tam jesteś.

Do tej pory jednak nie ma dowodów na poparcie twierdzenia ovariohysterektomizerów. Żadne infekcje macicy nie były wynikiem setek tysięcy prostych zabiegów usunięcia jajników w Europie. Dzieje się tak, ponieważ usunięcie jajników oznacza koniec z hormonami, których wahania powodują infekcje macicy. A rak macicy? Czy to naprawdę dobry powód, jeśli występuje w tempie 0,003 procent?

Jestem z dr. Zeltzmanem. Jestem za trzymaniem się samego usunięcia jajników. Ale jest pewien haczyk. Nazywa się to „legalną” pułapką. Kiedy reszta twojego kraju robi rzeczy w jeden sposób, a ty robisz coś innego, twoje szanse na popadnięcie w kłopoty z powodu twoich wysiłków, aby robić rzeczy lepiej, rosną.

Nauczyłem się tego na własnej skórze. Kiedy używałem innych technik szycia niż inni weterynarze (zwykle dlatego, że mój chłopak weterynarz przekonująco przekonuje, że nowy sposób może być lepszy), lekarze weterynarii, którzy musieli ponownie sprawdzić moich pacjentów pod kątem drobnych dolegliwości, wyrazili konsternację (do właściciela !) nad moim innym podejściem. Zasugerowali mojemu klientowi, że moja nowa technika spowodowała komplikacje, jakich doświadcza ich zwierzę.

Gdy tak się stanie, zaufanie, jakim obdarzają mnie moi klienci, może ulec erozji. Przynajmniej w kilku przypadkach musiałem wyjaśnić 1) dlaczego uważam, że moje techniki nie spowodowały problemu i 2) dlaczego moja nowa droga może być lepsza. Trudno to zrobić przekonująco po wydaniu 400 USD na izbie przyjęć.

Więc kiedy wykonuję wycięcie jajników (zwykle u psów dużych ras), wyjaśniam moim klientom korzyści, jakie daje ta metoda. Daję im wybór. To może oznaczać więcej wyjaśnień, ale myślę, że warto się postarać.

Niemniej jednak, czy ich pies powinien w przyszłości zachorować na rzadką postać raka macicy… czy będą mnie obwiniać?

Niedawny artykuł chirurga weterynarii Phila Zeltzmana w News Veterinary Practice News szczegółowo omawia tę kwestię. Jest belgijskim wyszkolonym lekarzem ćwiczącym w USA, więc ma wyjątkową pozycję, by obserwować obie strony ogrodzenia. Być może jednak, jak można było przewidzieć, jego pogląd wydaje się przechylać się na korzyść usunięcia samych jajników.

Przekonuje, że jeśli naszą zasadą jako personel przeszkolony medycznie jest „przede wszystkim nie szkodzić”, to należy wziąć pod uwagę możliwe komplikacje związane z usunięciem zdrowej macicy: większe ryzyko nadmiernego krwawienia, dłuższy czas pod narkozą i więcej znaczny ból.

Biorąc pod uwagę, że nadmierne krwawienie jest najważniejszym powikłaniem chirurgicznym procedury kastracji, a ryzyko znieczulenia drugim najbardziej prawdopodobnym problemem w trakcie operacji, wydaje się, że najlepszym sposobem będzie wycięcie jajników, prawda?

Problem polega na tym, że niektórzy weterynarze twierdzą, że pozostawienie macicy za sobą wiąże się z pewnymi poważnymi niedogodnościami, a mianowicie ryzykiem infekcji macicy i raka macicy. „Przede wszystkim nie szkodzić” temu obozie oznacza usunięcie potencjalnego źródła przyszłego problemu… o ile i tak tam jesteś.

Do tej pory jednak nie ma dowodów na poparcie twierdzenia ovariohysterektomizerów. Żadne infekcje macicy nie były wynikiem setek tysięcy prostych zabiegów usunięcia jajników w Europie. Dzieje się tak, ponieważ usunięcie jajników oznacza koniec z hormonami, których wahania powodują infekcje macicy. A rak macicy? Czy to naprawdę dobry powód, jeśli występuje w tempie 0,003 procent?

Jestem z dr. Zeltzmanem. Jestem za trzymaniem się samego usunięcia jajników. Ale jest pewien haczyk. Nazywa się to „legalną” pułapką. Kiedy reszta twojego kraju robi rzeczy w jeden sposób, a ty robisz coś innego, twoje szanse na popadnięcie w kłopoty z powodu twoich wysiłków, aby robić rzeczy lepiej, rosną.

Nauczyłem się tego na własnej skórze. Kiedy używałem innych technik szycia niż inni weterynarze (zwykle dlatego, że mój chłopak weterynarz przekonująco przekonuje, że nowy sposób może być lepszy), lekarze weterynarii, którzy musieli ponownie sprawdzić moich pacjentów pod kątem drobnych dolegliwości, wyrazili konsternację (do właściciela !) nad moim innym podejściem. Zasugerowali mojemu klientowi, że moja nowa technika spowodowała komplikacje, jakich doświadcza ich zwierzę.

Gdy tak się stanie, zaufanie, jakim obdarzają mnie moi klienci, może ulec erozji. Przynajmniej w kilku przypadkach musiałem wyjaśnić 1) dlaczego uważam, że moje techniki nie spowodowały problemu i 2) dlaczego moja nowa droga może być lepsza. Trudno to zrobić przekonująco po wydaniu 400 USD na izbie przyjęć.

Więc kiedy wykonuję wycięcie jajników (zwykle u psów dużych ras), wyjaśniam moim klientom korzyści, jakie daje ta metoda. Daję im wybór. To może oznaczać więcej wyjaśnień, ale myślę, że warto się postarać.

Niemniej jednak, czy ich pies powinien w przyszłości zachorować na rzadką postać raka macicy… czy będą mnie obwiniać?

image
image

in europe no one would bat an eye. in the us, another veterinarian might suggest the uterine cancer is the result of my negligence. “you should have removed that sucker like the rest of us do.”

no matter that i’ve saved hundreds of dogs the risks, complications and discomfort of the hysterectomy-i’m more likely to be sued over this one case.

that’s why this topic is worth talking about. you are the ultimate arbiters of what happens to your pets when they get spayed and neutered. it may be a routine procedure but you do have choices. if owners start asking their veterinarians why they do things one way versus another (while being careful to respect their healthcare providers’ rationale, of course) then perhaps more veterinarians will come to understand what i believe:

just as no anesthetic protocol, no suturing technique and no vaccination protocol is one size fits all, sterilizing animals requires individualized approaches based on the needs of our individual pets. practicing veterinary medicine requires a series of judgment calls when it comes to any given problem. so why should spaying your pet be any different?

Zalecana: