Wideo: Kiedy Nadszedł Czas Na Eutanazję? Specjalistyczny Okrągły Stół Na Temat Przedłużania Cierpienia Zwierząt
2024 Autor: Daisy Haig | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 03:12
Sabat dziewięciu weterynarzy zebranych wokół stołu, by łamać chleb i ssać wino, nigdy nie jest zbyt pięknym doświadczeniem, gdy wieczór się kończy, a rozmowy o przypadkach katastrof weterynaryjnych przytłaczają menu. (Halibut w panierce z indyjskimi przyprawami w towarzystwie rodzinnych pomidorów w pikantnym sosie jogurtowym i pieprznym puree ziemniaczanym - z migdałową panna cottą na deser, jeśli się zastanawiasz.)
Pomimo przysmaków rozmowa szła w górę: niesamowite opowieści o zwierzętach domowych, których stan przerodził się we frustrujące, rozdzierające brzuch koszmary, z którymi tylko weterynarz mógł współczuć. To znaczy, ostatnia sobotnia noc w moim domu była jak nasza mała runda zachorowalności i śmiertelności.
Weterynarze potrafią być dziwni. Aby dokooptować frazę, jesteśmy „… obłąkani, ale towarzyski”. Tylko taka grupa mogła oddać sprawiedliwość poważnym cierpliwym nieszczęśliwym wypadkom, w których popełniano błędy, uczyno się rzeczy, a pomysłami można było dzielić się w bezpiecznym i pełnym szacunku środowisku.
(Zaufaj mi, jako właściciele zwierząt domowych chcesz, aby weterynarze spotykali się w sobotnie wieczory, aby odpisywać obiady od podatków i omawiać twoje zwierzęta. Jak inaczej weterynarze mogą uczyć się na swoich błędach, jeśli nie mogą swobodnie o nich rozmawiać?)
Co ciekawe, większość omawianych przez nas błędów nie miała wiele wspólnego z błędnym obliczeniem dawek i błędnymi diagnozami, jak można się było spodziewać. W dużej mierze skupiały się na naszych werbalnych, emocjonalnych i etycznych sztuczkach, jeśli chodzi o komunikację z klientem.
W większości tych przypadków koncentrowano się na decyzjach dotyczących końca życia. Sposób, w jaki weterynarze radzą sobie z komunikacją z klientem podczas tych kluczowych ostatnich wizyt, może stanowić różnicę między poważnym cierpieniem a „piękną śmiercią” opisaną dosłownie w zakorzenionym w języku greckim słowie „eutanazja”.
A większość weterynarzy może opowiedzieć fantastyczne historie o tym, że poszli źle. Na przykład, gdy mamy do czynienia z właścicielami, których przekonania religijne wykluczają eutanazję; lub gdy krzywimy się i nie stawiamy stopy (gdy dobre tupanie jest wszystkim, co stoi między skrajnym cierpieniem a śmiercią).
Mam swój udział w tych opowieściach, ale wygląda na to, że moi przyjaciele-specjaliści biją mnie rękami, jeśli chodzi o szczegółowe omawianie śmierci – na wszystkie złe sposoby.
Nie dlatego, że jestem w tym lepszy. To po prostu wynik dwóch czynników:
1) Mam długoterminową relację z moimi klientami. Znam ich. Rozumiem, co mogę, a czego nie mogę im powiedzieć w delikatnych sytuacjach. Moi kumple-specjaliści nie korzystają z takich subtelności. Prawdopodobnie dopiero poznali klienta.
2) Specjaliści spędzają więcej czasu na zajmowaniu się bardziej złożonymi przypadkami. Lekarze rodzinni są bardziej skłonni do skierowania na bardziej specjalistyczne leczenie. Spójrzmy prawdzie w oczy – te zwierzęta są bardziej podatne na choroby. I są bardziej narażeni na śmierć.
Moi przyjaciele są przeważnie w tych nie do pozazdroszczenia pozycjach. Są sfrustrowani niechęcią niektórych właścicieli do przyznania się do porażki w imieniu swoich cierpiących zwierząt. Są sfrustrowani, gdy wielu właścicieli zaprzecza, że cierpienie jest obecne, tym bardziej, jeśli jest to zrozumiałe zaprzeczenie zrodzone z żalu i/lub nierozpoznania niezbitych dowodów bólu i cierpienia.
Bardziej cyniczni z was mogą założyć, że weterynarzy kierują się przede wszystkim chęcią utrzymania swoich pacjentów przy życiu – choćby nie z lepszego powodu niż dlatego, że na tym zarabiamy. Ale żaden ze znanych mi weterynarzy nie jest TAK cyniczny. Przedłużanie cierpienia zwierzęcia – bez leczenia w zasięgu wzroku – jest złe, niezależnie od tego, jak widzi to właściciel.
Więc co powinien zrobić weterynarz?
Co ciekawe, większość z nas zgodziła się, że wycofanie się ze sprawy jest idealnym podejściem. Na przykład: „Nie będę w tym stroną. Jestem głęboko przekonany, że musisz podjąć decyzję o eutanazji lub hospitalizacji w celu złagodzenia skrajnego bólu i cierpienia. Opieka domowa jest NIE do przyjęcia. Znajdź sobie innego weterynarza, jeśli chcesz nadal pozwalać jej cierpieć.
Mój przypadek raka płuc w zeszłym miesiącu był doskonałym przykładem scenariusza, dla którego zbudowano to podejście: klient z psem w ciężkiej niewydolności oddechowej nie chce zaakceptować, że eutanazja jest właściwym podejściem. Chce zabrać psa do domu „aby umrzeć z godnością”. Z całym szacunkiem nie zgodziłem się, że „godność” można zachować w obliczu całego tego cierpienia, gdy dostępne są bardziej humanitarne alternatywy. Nic prócz kroplówki z morfiną i klatki tlenowej nie mogło pomóc temu psu – jeśli tak.
Powinienem był w ogóle odmówić jej pomocy. Powinienem był wzmocnić swoją sprawę. Powinienem był powiedzieć: „Moim obowiązkiem etycznym jest wobec twojego zwierzaka i NIE pomogę ci przedłużyć jego cierpienia”. Ale i tak zabrałaby psa do domu, prawda? Może nie. Zastanawiam się.
Po sobotniej kolacji czuję się inaczej w takich przypadkach. Jasne, zadaniem weterynarza jest pomoc właścicielowi w podejmowaniu własnych decyzji dotyczących życia zwierzaka. Ale nie bardziej poddałbym eutanazji zdrowego, szczęśliwego, dobrze przystosowanego zwierzęcia (obszar, w którym czuję się komfortowo, odmawiając moich usług), niż zaangażowałbym się w przedłużenie życia nieodwołalnie cierpiącego zwierzęcia.
Czasami potrzebny jest dobry posiłek i grupa podobnie myślących kolegów, aby przywieźć do domu to, co oczywiste.
Zalecana:
Może Nadszedł Czas Na Sprawdzenie Serca Kota - Mózgowy Peptyd Natriuretyczny U Kotów - BNP U Kotów
Proste sprawdzenie bicia serca kota może pomóc w ustaleniu, czy jego serce jest w porządku. Kiedy ostatnio sprawdzano twojego kota?
Wiedząc, Kiedy Nadszedł Czas Twojego Zwierzaka
Częstym niepokojem większości właścicieli zwierząt z chorobą nowotworową jest strach przed niewiedzą, kiedy ich zwierzę cierpi lub cierpi z powodu choroby. Dr Intile bada etykę pozwalającą naszym zwierzętom cierpieć w dzisiejszym Daily Vet
Skąd Wiedzieć, Kiedy Nadszedł Czas, Aby Pozwolić Swojemu Zwierzakowi Odejść?
Podjęcie decyzji o eutanazji ukochanego zwierzaka jest najtrudniejszą rzeczą, jaką musi zrobić właściciel. W mojej roli jako domowy dostawca eutanazji, widzę ludzi zmagających się z tym prawie codziennie. Najczęstsze pytanie, jakie słyszę od właścicieli, gdy zbliżają się do końca życia swojego zwierzaka, brzmi: „Skąd będę wiedzieć, kiedy nadszedł czas?” Moja odpowiedź: „Nie ma „
Dziesięć Sposobów Na To, że Wiesz, że Nadszedł Czas Na Eutanazję Swojego Zwierzaka
Ostatnia recenzja 28 sierpnia 2015 r. Jesteś taki niepewny; a to mało powiedziane. Wiesz, że już czas… ale tak naprawdę nie. Być może myślisz, że nigdy nie możesz być pewien. W końcu jest to życie, które bierzesz w swoje ręce… twoje ukochane życie… to, które wychowałeś, z którym tak bardzo dzieliłeś i które bezwarunkowo uwielbiałeś przez cały czas. Potrzebujesz czasu. Ale czy m
Czas Rozrodu Psów - Czas Rui Hodowlanej Dla Psów
Termin rozmnażania odnosi się do celowego terminu inseminacji w okresie rui (rui), aby zmaksymalizować płodność i szanse na poczęcie. Dowiedz się więcej o czasie hodowli psów na PetMd.com