Zmniejszenie Strachu Przed Zwierzętami W środowisku Weterynaryjnym: Doświadczenie Jednego Weterynarza
Zmniejszenie Strachu Przed Zwierzętami W środowisku Weterynaryjnym: Doświadczenie Jednego Weterynarza

Wideo: Zmniejszenie Strachu Przed Zwierzętami W środowisku Weterynaryjnym: Doświadczenie Jednego Weterynarza

Wideo: Zmniejszenie Strachu Przed Zwierzętami W środowisku Weterynaryjnym: Doświadczenie Jednego Weterynarza
Wideo: „Pies lizał mnie po ręce, a ja odbierałam mu życie" – 7 metrów pod ziemią 2024, Listopad
Anonim

Ten artykuł został opublikowany dzięki uprzejmości The Hannah Society.

Autor: Rolan Tripp, DVM, CABC

"Wstydź się!" Pomyślałem, stojąc w holu mojego własnego szpitala weterynaryjnego 15 lat temu. Patrzyłem, jak jedna z moich cenionych klientów ciągnie swojego psa do szpitala. Pies był przemiłym Border Collie, który najwyraźniej nie chciał tam być. Pojawiły się dwa pytania, które przyszły mi do głowy: (1) Czy to zwierzę zachowuje się tak w innych miejscach? (Odpowiedź nie); oraz (2) Czy była w innym szpitalu weterynaryjnym, który mogę winić za jej strach? (Nigdy więcej.)

Psy po prostu nie kłamią ani nie wymyślają historii. Ten pies został potraktowany w taki sposób, że już nigdy nie chciała tu wracać. Nie tylko byłam zawstydzona, ale zastanawiałam się, czy ta fobia weterynaryjna może również wpłynąć na kochających właścicieli, którzy nie chcieliby przychodzić do miejsca, które straszy zwierzęta.

Bycie weterynarzem i prowadzenie własnej praktyki od dawna było dla mnie marzeniem. Teraz czułem się okropnie, że albo ja, albo ktoś, za kogo byłem odpowiedzialny, potraktowaliśmy to skądinąd cudowne zwierzę (i inne) w sposób, który sprawił, że moja rzekoma przystań dla zwierząt wyglądała jak loch terroru.

Ten moment był punktem zwrotnym w moim życiu. Od tego czasu szukam sposobów, aby wizyta weterynaryjna była przyjemniejsza i mniej przerażająca dla zwierząt pod moją opieką i staram się wpłynąć na innych weterynarzy, aby zrobili to samo.

Czy możesz sobie wyobrazić gabinet weterynaryjny, w którym praktycznie wszystkie zwierzęta LUBIĄ wejść do drzwi? Teraz mogę. Po latach szkolenia personelu i wdrażaniu licznych protokołów, moja żona Susan i ja stopniowo przekształciliśmy naszą praktykę w coś, z czego byłem naprawdę dumny. Naszą podstawową strategią było wyobrażenie sobie, jak wygląda wizyta w szpitalu z punktu widzenia zwierzaka. Mieliśmy jedną mieszankę Husky, która wielokrotnie uciekała z domu do szpitala. Później przypisałem nasze wysokie tempo wzrostu praktyki w dużej mierze zapanowaniu nad postrzeganiem wizyty przez zwierzaka. Gdybym miał mieć inną praktykę, sprawdziłbym częściowo wyniki każdego lekarza weterynarii pod kątem tego, jak bardzo zwierzęta je lubią.

Zaopatrzyliśmy się w smaczne smakołyki dla zwierząt, a ja stałam się naszą własną praktyką, „Policją Cookie”. Przyszedłem do każdego członka personelu i w lekki sposób powiedziałem: „Masz ciasteczka?” Jeśli nie, pośmiejemy się trochę i zaopatrzymy jego/jej kieszeń kitla. Wkrótce pracownicy z dumą pokazali mi swoje torebki Ziploc ze smacznymi smakołykami. Personel został przeszkolony, aby dać mały kawałek każdemu zdrowemu zwierzakowi, który by go przyjął.

Doszedłem do przekonania, że jednym „testem stresu” stanu psychicznego zwierzaka jest po prostu „przyjęcie smakołyku”. Odmowa przysmaku to znak zapytania, czy zwierzę zaakceptowałoby ten sam smakołyk w domu. Jeśli reakcja w domu jest inna, ta odmowa leczenia może być pierwszą oznaką rozwoju fobii weterynaryjnej u zwierzęcia.

Dzięki moim studiom nad zachowaniem zwierząt dowiedziałem się, że mózg psa przechodzi przez różne okresy rozwojowe. Dowiedziałem się, że krytyczny okres socjalizacji psów trwał od 4-12 tygodnia życia, z pewnym efektem zwężania do około 16 tygodnia. Proponowaliśmy już klasy szczeniąt, ale wiele szczeniąt nie zostało zapisanych, więc podjęliśmy kroki w celu zwiększenia zapisów.

W końcu zrozumiałem, że te zwierzęta domowe pozbawione wczesnych pozytywnych doświadczeń społecznych nigdy nie mogą być tak wspaniałymi zwierzętami towarzyszącymi, jak ich potencjał genetyczny. Martwiło mnie to, że my, weterynarze, byliśmy w rzeczywistości częścią „problemu”, udzielając przestarzałych rad, których wielu z nas nauczyło się w szkole weterynaryjnej (np. mówiąc ludziom, aby izolowali swojego szczeniaka). Zamiast tego zachęcam teraz właściciela, aby zabrał ze sobą 8-tygodniowego + szczeniaka wszędzie, gdzie jest to prawnie dozwolone, unikając kontaktu z „chorymi lub wrednymi” psami lub ludźmi!

Aby uzupełnić nasze klasy szczeniąt, zaczęliśmy oferować „Puppy Day Care”. Kiedy szczenięta rozwinęły dorosłe zęby, czasami musieliśmy informować klienta, że pies jest teraz dorosły i nie kwalifikuje się już do opieki dziennej dla szczeniąt. Niektórzy klienci błagali, aby ich pies mógł nadal przychodzić do jego ulubionego miejsca, więc opracowaliśmy protokoły i osobny obszar dla dziennej opieki nad dorosłymi psami. Teraz wierzę, że te psy, które okresowo chodzą do przedszkola, otrzymują ogromną stymulację umysłową i społeczną, i żal mi tych biednych psów odizolowanych w domu, które codziennie wpatrują się w ścianę lub płot.

Większość psów w przedszkolu nauczyła się „umiejętności społecznych” niezbędnych do dogadywania się z nowymi psami i ludźmi i doświadczyła czegoś, co wyobrażam sobie, że jest głęboką psychologiczną satysfakcją psa „wisania ze swoim stadem”. Były też psy, które nawet przy najlepszej socjalizacji po prostu nie mogły dogadać się z innymi psami i zostały wydalone z żłobka. Kiedy tak się dzieje, myślę, że prawdopodobnie odzwierciedla to jakąś mieszankę predyspozycji genetycznych, negatywnych doświadczeń lub braku wczesnej socjalizacji.

Nauczyłem personel, jak wykonywać ćwiczenia „Łagodne” z każdym szczeniakiem i kociakiem, aby znieczulić ich na kontakt z człowiekiem, zawsze łącząc manipulowanie ciałem z małym smakołykiem. Zgodnie z polityką szpitala używaliśmy bardzo małych igieł i nauczyliśmy się technik odwracania uwagi zwierzęcia podczas każdego wstrzyknięcia. Zaczęliśmy zapisywać każdego właściciela szczeniaka na internetowy kurs edukacyjny i wdrożyliśmy „protokół zapobiegania strachowi” oferujący sedację przed każdą bolesną procedurą. Naszym celem było, aby zwierzęta zapamiętały wiele pozytywnych doświadczeń, ale nie pamiętały żadnych negatywnych.

„Praktyka skoncentrowana na zwierzaku” jest tym, co teraz nazywam szpitalem weterynaryjnym, w którym każdy członek personelu patrzy na wizytę z punktu widzenia zwierzęcia. Ważne jest, aby pamiętać, że nie byliśmy w stanie skutecznie rozwiać obaw każdego zwierzaka, a te zwierzęta nadal wymagały specjalnej obsługi, ale naszym celem było zapobieganie nowym przypadkom i zmniejszanie dotkliwości już istniejących.

Zachęcam każdy mały szpital weterynaryjny dla zwierząt do organizowania imprez dla szczeniąt w holu godzinę w tygodniu po zamknięciu szpitala i przydzielania małego obszaru na opiekę nad szczeniakami. Te pozytywne wizyty pomagają przezwyciężyć nieuniknione nieprzyjemne wspomnienia.

Pozytywna socjalizacja wraz z edukacją właściciela, smakołykami, zastrzykami i zapobiegawczymi środkami uspokajającymi powodują, że zwierzęta są przyjazne, a nie agresywne. Kiedy te psy wchodzą frontowymi drzwiami, machają ogonem szukając następnego ciastka lub następnej imprezy z psimi przyjaciółmi.

Dr Tripp uzyskał doktorat z UC Davis School of Veterinary Medicine, a także posiada tytuł licencjata z muzyki oraz licencjat z filozofii. Dr Tripp, stały gość w Animal Planet Network, pojawia się zarówno w „Petsburgh, USA”, jak i „Good Dog U”. Jest konsultantem ds. zachowań weterynaryjnych w Antech Laboratory „Dr. Consult Line” i afiliowany profesor Applied Animal Behavior zarówno w Colorado State University College of Veterinary Medicine, jak i University of Wisconsin School of Veterinary Medicine. Dr Tripp jest założycielem krajowej praktyki doradztwa behawioralnego www. AnimalBehavior. Net. Obecnie jest głównym behawiorem zwierząt domowych w The Hannah Society (www.hannahsociety.com), który pomaga dopasowywać ludzi i zwierzęta, a następnie utrzymuje je razem. Informacje kontaktowe: Rolan. [email protected].

Zalecana: