Spisu treści:

Czy Powierzyłbyś Zdrowie Swojego Zwierzaka Asystentowi Weterynarza?
Czy Powierzyłbyś Zdrowie Swojego Zwierzaka Asystentowi Weterynarza?

Wideo: Czy Powierzyłbyś Zdrowie Swojego Zwierzaka Asystentowi Weterynarza?

Wideo: Czy Powierzyłbyś Zdrowie Swojego Zwierzaka Asystentowi Weterynarza?
Wideo: 🐶 PIES U WETERYNARZA 🏥 PIERWSZA WIZYTA ❤️ 2024, Grudzień
Anonim

Z wielu powodów opieka weterynaryjna zmierza w kierunku korporacyjnego modelu praktyki weterynaryjnej, a nie staromodnych modeli „James Herriott” lub „Mała praktyka z tylko 1 lub 2 weterynarzami”. To niestety oznacza znacznie dłuższe wizyty weterynaryjne i zwiększone koszty weterynaryjne.

Ten trend się nie zmieni z powodów, które wkrótce wyjaśnię. Ale rozwiązaniem, które uważam za intrygujące, jest dodanie „średniego” poziomu opieki weterynaryjnej, podobnie jak asystent lekarza medycyny ludzkiej. Dzięki temu konsumenci mogą zaoszczędzić czas i pieniądze, a opieka weterynaryjna na obszarach geograficznych o niedostatecznym zasięgu jest bardziej możliwa.

Dlaczego medycyna weterynaryjna zmienia się w strukturę należącą do korporacji?

Przejście do korporacyjnej praktyki weterynaryjnej wynika z realiów edukacji weterynaryjnej i zmiany podejścia do pracy młodszych pokoleń. Oto fakty:

Średnie zadłużenie studentów weterynarii w pożyczkach studenckich wynosi 152 000 USD, a wzloty wynoszą 350 000 USD. Przy średniej krajowej płacy weterynaryjnej wynoszącej tylko 65 000 USD, stanowiska korporacyjne zazwyczaj oferują bardziej hojne wynagrodzenie i pakiety świadczeń, aby spłacić ten dług

To pokolenie absolwentów weterynarii na ogół nie może sobie pozwolić na zakup lub budowę szpitala i realizację modelu „James Herriot”

Nowi absolwenci słusznie chcą bardziej zrównoważonego stylu życia związanego z pracą/wypoczynkiem, w tym w niepełnym wymiarze godzin, co można osiągnąć tylko pracując w szpitalu należącym do korporacji

Jest tak wielu właścicieli szpitali z okresu wyżu demograficznego, gotowych przejść na emeryturę, że ich jedyną możliwością jest sprzedanie swojej praktyki właścicielom korporacyjnych praktyk weterynaryjnych

Nowy tytuł dla asystentów lekarzy weterynarii

Weterynaria korporacyjna to nowa norma. Ale tutaj weterynaryjne PA mogą być błogosławieństwem. Niedawna propozycja zastępcy kierownika nauk klinicznych, dr Wayne Jensena, w Szkole Weterynaryjnej na Uniwersytecie Stanowym Kolorado, ma na celu wprowadzenie tego nowego profesjonalnego programu średniego szczebla.

Veterinary Professional Associates (tytuł proponowany przez dr Jensena) byliby absolwentami studiów magisterskich w college'u. Byłoby to o wiele bardziej rygorystyczne i akademickie wyzwanie, niż jest to obecnie wymagane od studentów technologii weterynaryjnych, którzy działają podobnie jak pielęgniarki po ludzkiej stronie medycznej.

Te VPA byłyby w stanie zdiagnozować i zalecić leczenie prostych dolegliwości. Byliby przeszkoleni w rozpoznawaniu bardziej złożonych problemów, które wymagają konsultacji weterynaryjnej oraz bardziej szczegółowej diagnozy i leczenia.

Pomyśl o oszczędności czasu. Idziesz do firmowego gabinetu weterynaryjnego, a ty i twój zwierzak jesteście natychmiast widziani przez VPA, który może ci powiedzieć, czy naprawdę musisz poczekać na wizytę u weterynarza, czy może przepisać leki na prosty problem swojego zwierzaka i poprowadzić cię na swój sposób. A twój rachunek nie poświęciłby konta edukacyjnego Twojego dziecka ani konta emerytalnego.

Pomyśl o tym w przypadku niedostatecznie obsługiwanych obszarów USA, gdzie weterynarze raczej nie będą inwestować w szpitale weterynaryjne. Dostępność natychmiastowej opieki weterynaryjnej w przypadku prostych problemów (najczęściej spotykanych w praktyce weterynaryjnej) lub skierowanie w przypadku schorzeń wymagających znacznie szerszej interwencji weterynaryjnej jest przystępna cenowo. Byłaby to duża korzyść dla obszarów wiejskich, mięsnych i mlecznych, które obecnie nie mają odpowiedniej opieki weterynaryjnej.

Obecnie w naszym zawodzie istnieje wiele sprzeciwów wobec tej koncepcji. Myślę, że jest to najbardziej logiczne podejście do rozwiązania ewolucji w kierunku korporacyjnej weterynarii i braku zainteresowania studentów weterynarii praktyką rolniczą. Dlaczego nie związać się ze swoim VPA, zamiast spotkać się z weterynarzem weterynarii weterynarii generycznego Doctor of the Day w swojej praktyce korporacyjnej? Dlaczego nie zlecić wykwalifikowanemu VPA „wyciągnięcia cielęcia” z krowy mlecznej, która ma trudny poród, lub przeprowadzenia „kontroli ciążowej” dla tych 100 krów, jeśli w ciągu kilku godzin jazdy nie ma weterynarza?

Czy zaufałbyś odpowiednio wyszkolonemu VPA w kwestii zdrowia Twojego zwierzaka? Podziel się swoimi przemyśleniami tutaj.

Wizerunek
Wizerunek

Dr Ken Tudor

Zalecana: