Czy Pies Może Być Za Stary Na Leczenie Raka?
Czy Pies Może Być Za Stary Na Leczenie Raka?

Wideo: Czy Pies Może Być Za Stary Na Leczenie Raka?

Wideo: Czy Pies Może Być Za Stary Na Leczenie Raka?
Wideo: Nowotwór u psa - czy rak to wyrok? 2024, Grudzień
Anonim

Właśnie zakończyłem wyjątkowo długą i pełną emocji nową konsultację z parą w średnim wieku, a pokój wypełnia miękka cisza. Ben, ich ukochany 13-letni golden retriever, niedawno zdiagnozowano chłoniaka, a oni są tutaj, aby dowiedzieć się wszystkiego, co mogą o jego chorobie i dostępnych opcjach leczenia.

Ogólnie czuje się całkiem dobrze. Jednak zaczęły pojawiać się subtelne oznaki choroby. Wykazuje lekką, ale wyczuwalną niechęć do wstawania rano z łóżka. Posiłki nadal są spożywane, ale w mniej niż zwykle gorączkowym tempie. Ben bardziej dyszał, a jego właściciele zauważyli dwa przypadki, w których nagle zatrzymał się podczas rutynowego dwumilowego wieczornego spaceru, kiedy wydawało się, że „musi złapać oddech”.

Ben leży obecnie na podłodze, z głową opartą cierpliwie o łapy, czekając na sygnał od któregoś z właścicieli, że czas wracać do domu. Jego miękkie brązowe oczy z niepokojem przeskakują między mamą, tatą i mną, ale jednocześnie pozostaje spokojny. Przez chwilę, prawdopodobnie dlatego, że cisza jest przysłowiowo ogłuszająca dla moich uszu, patrzę na tę scenę z jego perspektywy. Myślę o tym, jak w ciągu 13 lat swojego życia Ben musiał doświadczyć sporej liczby lekarzy weterynarii i gabinetów egzaminacyjnych, ale ile razy spędziłby ponad godzinę w tym samym pokoju, podczas gdy lekarz tak dużo rozmawiał? Co mógł zrobić ze łzami swoich właścicieli lub ich częstymi smutnymi spojrzeniami w jego kierunku? Co myśli o tej dziwnej scenie przed nim?

Zawsze czułem, że zwierzęta mają moc percepcji znacznie większą niż wszystko, co my, ludzie, jesteśmy w stanie zrozumieć, i myślę o tym starym psie io tym, jak musi wyglądać jego życie w domu w „normalny” dzień, gdy właścicielka Bena wreszcie przerywa ciszę:

„Wiesz, gdyby był 5-letnim psem, moglibyśmy rozważyć leczenie go, ale Ben ma teraz 13 lat i po prostu nie widzimy, by przechodził przez to wszystko tylko przez kolejny rok lub dwa. wspaniały pies i bardzo go kochamy, ale myślę, że po prostu pozwolimy, aby wszystko działo się naturalnie, a kiedy nadejdzie czas, pozwolimy mu odejść”.

Słyszałem te słowa już wiele razy, może nie w tym samym dialogu lub tonie, ale znam frazę. Zerkam w dół na Bena i uśmiecham się. – Całkowicie rozumiem – mówię. Mówię to jasno, ale w środku myślę: Czy naprawdę rozumiem, że nie należy leczyć raka ze względu na wiek?

Jako onkolog weterynaryjny uważam za interesujące, jak wiek wpływa na decyzję właścicieli o przeprowadzeniu badań diagnostycznych lub leczeniu ich zwierząt z chorobą nowotworową. Właściciele często zgłaszają obawy dotyczące odporności ich starszych zwierząt na operację, chemioterapię lub radioterapię. Martwią się, że skutki uboczne będą nasilone lub ich zwierzak nie poradzi sobie tak dobrze, ponieważ jest „za stary”.

Wiek zwierzęcia nie ma szczególnego wpływu na moje zalecenia lub opinię na temat rokowań, o ile w przeciwnym razie zwierzę jest zdrowe systemowo. Zdecydowanie wolałbym leczyć zdrowego starszego zwierzaka z rakiem niż zajmować się młodym z cukrzycą, chorobą Cushinga lub niewydolnością serca. Ostatecznie czuję, że mogę lepiej przewidzieć, jak starsze, stosunkowo zdrowe zwierzę poradzi sobie z leczeniem, niż młodsze zwierzę z równoczesnymi problemami zdrowotnymi.

Podobnie jak u ludzi, nowotwór występuje częściej u starszych zwierząt. W rzeczywistości szacuje się, że blisko 50 procent psów do 10 roku życia umrze na raka. Chociaż średni wiek w momencie diagnozy różni się w zależności od typu nowotworu, większość nowotworów występuje u starszych zwierząt. Dlatego większość statystyk opisujących wskaźniki skuteczności i/lub skutków ubocznych odnosi się najdokładniej do starszych zwierząt. Kiedy wyjaśniam to właścicielom, często odczuwam ulgę w świadomości, że nie są sami w rozważaniu leczenia swoich starszych towarzyszy.

Rozważanie leczenia nowotworu u zwierząt geriatrycznych wiąże się z pewnym aspektem emocjonalnym. Ale najbardziej fascynujące jest to, jak naprawdę obosieczny jest ten kąt. Traktowałem zwierzęta jako „młodzieżowe” jak 18 miesięcy i jako „starożytne” jak 18 lat. Słyszałem, jak właściciele małych zwierzątek mówią: „Musimy dać mu szansę! Jest pełen życia” tak samo łatwo, jak mówią: „Nie widzę, żeby przechodził tyle miesięcy leczenia tylko po to, żeby mieć już swoją zbyt krótkie życie skrócić jeszcze krótsze."

Właściciele ukochanych seniorów równie chętnie leczą swojego pupila, bo „był takim wspaniałym towarzyszem przez 15 lat, muszę się nim teraz zająć” jak nie powinni leczyć, bo „jest za stary i słaby na leczenie, i nie chciałbym tego dla siebie, gdybym był w jego wieku”.

Właściwy wybór nie zawsze jest najłatwiejszy dla właścicieli, dlatego rzadko takie decyzje byłyby określane czarno na białym. Najlepsze, na co mogę liczyć, to pomóc właścicielom przejść przez trudne czasy i dostarczyć jak najwięcej rzeczowych informacji i wsparcia. Nawet jeśli mój instynkt nie zgadza się z ich wnioskiem, ostatecznie wszyscy mamy na uwadze dobro zwierzęcia.

Właściciele Bena ostatecznie zdecydowali się na opiekę paliatywną dla niego i przyznam, że było mi ciężko to zobaczyć. Wiedziałem, że pomimo podeszłego wieku prawdopodobnie dobrze sobie poradzi z leczeniem, a chemioterapia prawdopodobnie dałaby mu szansę na kolejne letnie uganianie się za falami na plaży i spacery po parku. Wiedziałem też, że to nie moja rola na osądzanie i bez względu na to, jak bardzo bym chciała, nigdy nie jestem w stanie przewidzieć wyniku dla moich pacjentów, a on może nie radzić sobie tak dobrze jak „przeciętny pies”.

Dla jego właścicieli najważniejsze było szczęście Bena teraz, a nie perspektywa jego szczęścia za sześć miesięcy od teraz, i tego rodzaju logika, choć nieco trudna do przełknięcia, zawsze pozostanie dla mnie całkowicie akceptowalna.

Wizerunek
Wizerunek

Dr Joanne Intile

Zalecana: