Największe Testy Przychodzą Po Ukończeniu Szkoły Weterynaryjnej
Największe Testy Przychodzą Po Ukończeniu Szkoły Weterynaryjnej

Wideo: Największe Testy Przychodzą Po Ukończeniu Szkoły Weterynaryjnej

Wideo: Największe Testy Przychodzą Po Ukończeniu Szkoły Weterynaryjnej
Wideo: Film prezentujący zawód technik weterynarii 2024, Może
Anonim

Istnieje kilka wyrażeń, które z pewnością usłyszysz niemal codziennie w szkole weterynaryjnej, począwszy od „Co za słodki szczeniak!” na „To naprawdę obrzydliwe!” na „Czy widziałeś mój termometr doodbytniczy?” Wyrażenia te są często wypowiadane, gdy studenci przechodzą z sali wykładowej do sali wykładowej, wędrują korytarzami szpitala dydaktycznego, a nawet czekają w kolejce do wózka z kawą. Ale być może najczęściej spotykanym powiedzeniem, które gwarantuje, że wyleje się z ust nawet najbardziej elokwentnych uczniów, jest „Czy to będzie na teście?”

Niezależnie od tego, czy męczysz się nad szczegółami ostatniego wykładu, oglądasz film instruktażowy, jak unieruchomić krowę i bezpiecznie wyprowadzić ją z boksu, czy przesiewać nieskończone stosy notatek, troska koncentruje się na tym, co jest konieczne do zapamiętania do celów testowych i co można odrzucić jako nieważne.

Wstęp do szkoły weterynaryjnej jest trudny. Szacuje się, że tylko około 40-45 procent kandydatów zostanie przyjętych i zapisanych. Jestem pewien, że stosunek ludzi, którzy aspirują do zostania weterynarzami, do tych, którzy faktycznie ubiegają się o przyjęcie do szkoły, jest równie przekrzywiony w negatywnym kierunku.

Nie tylko trudno jest zobowiązać się i ostatecznie osiągnąć nieuchwytny list akceptacyjny, ale należy również wziąć pod uwagę wyjątkowe rygory samego programu nauczania. Weterynarze muszą osiągnąć biegłość w diagnozowaniu i leczeniu wielu gatunków w ciągu 4-letniego okresu nauki, podczas gdy nasi ludzie, biorąc pod uwagę te same ramy czasowe, mają koncentrować się tylko na nauce jednego organizmu (tj. człowieka)..

Skutkiem całego tego szczepu jest to, że weterynaria jest niezwykle konkurencyjną dziedziną. Aby nawet zostać uznanym za kandydata do przyjęcia, studenci muszą nie tylko osiągać wysokie stopnie, ale także posiadać ogromne doświadczenie w pracy w dziedzinie weterynarii, posiadać doskonałe listy polecające, a nawet utrzymywać duże doświadczenie wolontariackie. Agresywny charakter procesu rekrutacji i stresory związane z programem nauczania zwykle wybierają osoby, które są wyjątkowo zmotywowane.

Dla wielu uczniów konkurencyjność nie kończy się po wejściu do sal szkoły weterynaryjnej. Ciągła presja na utrzymanie doskonałego GPA wraz z doskonałymi zajęciami pozalekcyjnymi to zło konieczne dla osób, które chcą odbyć szkolenie podyplomowe z programem stażowym i/lub rezydencyjnym - a obecnie nawet w celu zapewnienia pracy w ogólnej praktyce.

Dla niektórych przekłada się to na irracjonalne i nieprzydatne skupienie się na testach i ocenach, a nie na ocenie zdolności do istnienia i rozwoju w „prawdziwym świecie”. Sam akt ciągłego kwestionowania „Czy to będzie na teście?” ilustruje słabo skoncentrowaną uwagę nawet najbardziej stabilnych uczniów.

Kiedy patrzę wstecz z perspektywy kilku lat doświadczenia zawodowego i myślę o tym, co tak naprawdę oznacza bycie specjalistą weterynarii w praktyce klinicznej, teraz widzę, że te fakty, nad którymi spędziłem wiele godzin, są często zupełnie bez znaczenia. Co więcej, teraz zdaję sobie sprawę, że w moim procesie edukacyjnym było kilka luk, które teraz rozważyłbym jako kluczowe aspekty kariery, której musimy uczyć studentów.

Przez cały mój czas spędzony na ślęczeniu nad podręcznikami i notatkami z zajęć może wydawać się zaskakujące, że nigdy nie byłem wyszkolony we właściwy sposób, aby powiedzieć właścicielowi, że jego zwierzę ma diagnozę śmiertelną. Nigdy nie byłam sprawdzana, czy potrafię dyskutować o tym, jak dobierać i wybierać testy diagnostyczne, gdy właściciele nie mają nieograniczonych środków na badania. Nikt nigdy nie oceniał mojej zdolności do zachowania opanowania przy jednoczesnym uspokajaniu zrozpaczonego właściciela ani do zarządzania przepełnionym harmonogramem, gdy moja pierwsza wizyta spóźnia się o 20 minut.

Nie uczono mnie, jak rozmawiać ze współpracownikami, kiedy czułem, że źle mnie traktują. Nie byłem przygotowany na to, jak negocjować kontrakt lub prosić o podwyżkę. Nigdy nie poznałem prawdziwego znaczenia hospicjum i niezliczonych trudności związanych z opieką u schyłku życia.

Czasami nie mogę oprzeć się wrażeniu, że moje braki faktycznie narosły z czasem, ale to prawdopodobnie tylko dlatego, że byłam narażona na coraz więcej sytuacji, które sprawiły, że moje niedoskonałości się wyróżniały.

Nie sugeruję, że dydaktyczna część szkoły weterynaryjnej jest bezwartościowa. Oczywiście podstaw formy i funkcji, anatomii i fizjologii oraz funkcji i dysfunkcji należy uczyć i zapamiętywać. Jednak, gdy skupiamy się na ilościowym określeniu rzeczy związanych ze szczegółami, a nie na szerszym obrazie, boję się dokładnie tego, co tracimy po drodze.

Tak więc dla tych z Was, którzy rozważają weterynarię jako zawód, niezależnie od tego, czy jesteście młodzi i dążycie do tego jako swoją pierwszą karierę, czy też starsi i podejmując decyzję po przeszukaniu duszy i zamianie istniejącej pracy na nową ścieżkę, moje najlepsze Radą jest zebranie jak największej ilości praktycznego doświadczenia nie tylko przed złożeniem wniosku, ale także utrzymanie jak największej ilości praktycznej pracy, z jaką czujesz się komfortowo w czasie nauki w szkole.

Kontakt z praktycznym doświadczeniem w tej dziedzinie jest najlepszym sposobem na zebranie sposobów komunikacji, które Twoim zdaniem będą działać, oraz sposobów, które nie działają. Pomoże Ci dowiedzieć się, jak prowadzić te trudne dyskusje i z jakimi problemami możesz się spotykać na co dzień. Co więcej, może to być rzecz, która pomoże ci dowiedzieć się, czy ten zawód jest naprawdę dla ciebie właściwym wyborem.

Te rzeczy mogą nigdy nie pojawić się na egzaminie, ale będą integralną częścią twojego codziennego życia jako weterynarza.

Nie wyobrażam sobie lepszego przygotowania do największego testu, z jakim przyjdzie Ci się zmierzyć jako weterynarz: w dniu, w którym zostaniesz lekarzem zamiast studentem.

Wizerunek
Wizerunek

Dr Joanne Intile

Zalecana: