Big Box I Apteki Internetowe I Jak Mieć Pewność, że Leki Twojego Zwierzaka Są Bezpieczne?
Big Box I Apteki Internetowe I Jak Mieć Pewność, że Leki Twojego Zwierzaka Są Bezpieczne?

Wideo: Big Box I Apteki Internetowe I Jak Mieć Pewność, że Leki Twojego Zwierzaka Są Bezpieczne?

Wideo: Big Box I Apteki Internetowe I Jak Mieć Pewność, że Leki Twojego Zwierzaka Są Bezpieczne?
Wideo: Rozmowy niedokończone: Przyszłość aptek i dostępność leków dla pacjentów w Polsce 2024, Listopad
Anonim

W dawnych dobrych czasach nam, weterynarzom, wszystko było o wiele łatwiejsze – zanim zaangażowały się apteki.

Kiedyś wyglądało to tak: pies potrzebował lekarstwa, a weterynarz zapisywał na wykresie, czego chce. Technik szedł z tyłu, zbierał to, robił etykietę, a klient wracał do domu z lekiem w ręku. Zrobione i gotowe.

Potem zaczęliśmy dostawać faksy z różnych aptek internetowych. Najpierw były to leki na robaczycę serca, zwykle dla zwierzęcia, które od lat nie przechodziło testu na nicienie. Jeśli nie odpowiadaliśmy od razu, otrzymywaliśmy więcej faksów i telefonów z apteki, zwykle gdy wciąż próbowaliśmy skontaktować się z klientem, aby wyjaśnić, dlaczego nie mogliśmy zrealizować recepty. To było nawet przed e-mailami.

Przez pewien czas istniała obawa, że klienci otrzymywali mniej niż koszerne leki, ponieważ nikt nie wiedział, skąd pochodzą leki, a apteki nie mówiły. Czy wygasły? Czy były szare? Czy były podrobione? A może były w porządku?

Niektórzy weterynarze odmówili realizacji recept w trosce o zwierzęta, inni byli sfrustrowani faktem, że te apteki zewnętrzne czerpią dochody ze swoich praktyk.

Oprócz aptek internetowych widzieliśmy, jak miejsca takie jak Target i Costco rozszerzają swoją ofertę aptek na miejscu o produkty wyłącznie weterynaryjne, które nie mają odpowiednika dla ludzi. Dzięki większej sile nabywczej te duże sklepy pudełkowe mogą kupować te same leki z większą zniżką niż pojedyncza praktyka weterynaryjna i oferować je klientom po (czasem) niższych cenach.

Kiedy klienci mogą otrzymać ten sam lek po niższych kosztach z zaufanego źródła, kto może ich winić za to, że chcą zaoszczędzić pieniądze tam, gdzie mogą? Liczba klientów realizujących recepty z innych miejsc niż gabinet weterynaryjny to trend, który nie odchodzi; jeśli już, to rośnie. I to jest w porządku. Stwarza jednak własne serie problemów.

Po pierwsze, weterynarze i lekarze to nie to samo, podobnie jak nasi pacjenci. Nie mogę zliczyć, ile razy musiałem kłócić się z technikiem farmacji, że nie, nie mam krajowego identyfikatora dostawcy, ponieważ żaden z moich pacjentów nie ma Medicare.

„Cóż, bez tego nie zrealizujemy recepty” – powiedzą.

– W takim razie myślę, że nie będziesz go napełniał – mówię. „Nawet nie wiem, co to jest”.

„W takim razie nie jesteś tak naprawdę lekarzem prawa” – powiedzą, a my krążymy w kółko, podczas gdy klient stoi w kolejce, stając się coraz bardziej sfrustrowany.

Co ważniejsze, wielu farmaceutów nie jest zaznajomionych z lekami weterynaryjnymi i ich dawkami. Na przykład leki na tarczycę są dawkowane psom o rząd wielkości większe niż ludziom, ze względu na różnice w metabolizmie. To zamieszanie może skutkować błędami w przepisywaniu lub dużymi opóźnieniami w otrzymaniu leku. W najgorszych przypadkach może powodować komplikacje zagrażające życiu, jeśli nie ma dobrej komunikacji między farmaceutą a weterynarzem.

Nie jest to wina weterynarza ani farmaceuty, którzy chcą postępować właściwie ze swoimi klientami, ale zajmie to trochę czasu.

Wszyscy mamy rolę:

Z naszej strony, my weterynarze musimy lepiej rozumieć pragnienia klientów, aby realizować recepty w innym miejscu i być dostępnym dla aptek z pytaniami. Wielu lekarzy weterynarii dopasowuje ceny, aby zapewnić swoim klientom odpowiednią poradę i nadzór kliniki; zawsze warto o to zapytać.

Apteki muszą aktywnie kształcić się w zakresie leków weterynaryjnych, jeśli chcą je dostarczać klientom. Krajowe Stowarzyszenie Izb Farmaceutycznych niedawno zmieniło swoją modelową ustawę o farmacji państwowej, aby wymagać od aptek ludzkich wydających leki weterynaryjne posiadania co najmniej jednego aktualnego odniesienia na miejscu. Na przykład Plumb kosztuje tylko około 75 USD i jest natychmiastowym sposobem na sprawdzenie przez farmaceutów dawek, które mogą się im wydawać, oprócz przeciwwskazań i interakcji leków. Wygląda na dobrą inwestycję.

Klienci powinni znać sygnały ostrzegawcze wskazujące, że apteka internetowa może nie być legalna. Upewnij się, że apteki internetowe należą do Veterinary Verified Internet Pharmacy Practice Sites (Vet-VIPPS), dobrowolnego programu akredytacji prowadzonego przez National Association of Boards of Pharmacy. Wiele klinik weterynaryjnych ma konkretnych dostawców internetowych, z którymi współpracują bezpośrednio, zapewniając klientom oszczędność kosztów i wygodę, jednocześnie zapewniając, że weterynarz jest również na bieżąco. Poproś również lekarza weterynarii o wydrukowaną kopię informacji o przepisaniu leku, abyś mógł dokładnie sprawdzić, czy przepisana dawka jest tą, którą otrzymałeś.

Dotarcie tam, gdzie powinniśmy być, zajmie trochę czasu, ale do tego dochodzimy. Czy kiedykolwiek kupujesz leki dla zwierząt online? Podziel się swoim doświadczeniem.

Dr Jessica Vogelsang

Zalecana: