Prawne Konsekwencje Przeprosin W Medycynie - Czy Lekarz Może Legalnie Przeprosić?
Prawne Konsekwencje Przeprosin W Medycynie - Czy Lekarz Może Legalnie Przeprosić?

Wideo: Prawne Konsekwencje Przeprosin W Medycynie - Czy Lekarz Może Legalnie Przeprosić?

Wideo: Prawne Konsekwencje Przeprosin W Medycynie - Czy Lekarz Może Legalnie Przeprosić?
Wideo: Czy można uratować mózg? 2024, Może
Anonim

"Przepraszam."

Zastanów się, jaki wpływ mogą mieć te dwa proste słowa.

Przeprosiny, wypowiadane z miejsca szczerego, są niezwykle znaczące. Są w stanie wymazać negatywność, wyjaśnić nieporozumienia i złagodzić zranione uczucia. Przekazują także zrozumienie, solidarność i współczucie. Kiedy szczerze żałujemy, jesteśmy również naprawdę pokorni.

Dla lekarzy powiedzenie „przepraszam” może mieć odwrotny skutek. Kiedy lekarz przeprasza, może pojawić się poczucie winy za niewłaściwe działanie. Kwestionuje się to jako zaniechanie winy. Czy szukamy przebaczenia za nasze niedoskonałości? Czy szukamy rozgrzeszenia za naszą niezdolność do uzdrowienia lub wyleczenia? Albo co gorsza, czy w jakiś sposób przyznajemy się do zaniedbania lub zaniedbania?

Istnieją przykłady, w których wyrażenia takie jak „przepraszam” lub „przepraszam” zostały użyte jako dowód wykroczenia lub winy w sądzie w kontekście spraw związanych z odpowiedzialnością medyczną/błędem w sztuce lekarskiej. Lekarze i inni członkowie zespołu medycznego pacjenta zostali ukarani za wyrażanie żalu. W rezultacie osobom fizycznym doradza się, jeśli nie zostanie nakazane, aby powstrzymały się od składania takich oświadczeń w przypadku, gdyby sprawa trafiła do sądu.

Na szczęście, ustawodawstwo jest tak skonstruowane, aby wykluczyć w sądzie wyrażanie współczucia, kondolencje lub przeprosiny przeciwko profesjonalistom medycznym. Zwolennicy tych tak zwanych przepisów „przepraszam” uważają, że umożliwienie lekarzom wypowiadania takich oświadczeń może zmniejszyć odpowiedzialność medyczną/spory dotyczące błędów w sztuce lekarskiej. Obecnie kilka stanów w USA ma oczekujące przepisy, które zapobiegają wykorzystywaniu przeprosin lub gestów współczucia wypowiadanych przez lekarzy na forum prawnym.

Na przykład Massachusetts uchwaliło ustawę, która:

„zapewnia, że w jakimkolwiek roszczeniu, skardze lub powództwie cywilnym wniesionym przez lub w imieniu pacjenta rzekomo doświadczającego nieoczekiwanego wyniku opieki medycznej, wszelkie oświadczenia, afirmacje, gesty, działania lub zachowania wyrażające życzliwość, żal, przeprosiny, współczucie, współczucie, kondolencje, współczucie, pomyłkę, błąd lub ogólne poczucie niepokoju, które są wysuwane przez świadczeniodawcę, placówkę lub pracownika lub przedstawiciela świadczeniodawcy lub placówki wobec pacjenta, krewnego pacjenta lub reprezentatywne dla pacjenta i które dotyczą nieprzewidzianego wyniku, są niedopuszczalne jako dowód w jakimkolwiek postępowaniu sądowym lub administracyjnym i nie stanowią uznania odpowiedzialności ani uznania odsetek.”

Z perspektywy weterynarza aktywnie pracującego w okopach przeprosiny są rutynową częścią mojego dnia. Często mówię „przepraszam”; nie po to, by zrekompensować nadmierną ilość błędów, ale raczej jako sposób na zaoferowanie pozorów współczucia i zrozumienia właścicielom, którzy często są niespokojni, zdezorientowani i szukają życzliwości i nadziei.

Przepraszam właściciela po przykrych wieściach lub po śmierci jego pupila. Mówię, że przepraszam, gdy plan leczenia nie powiódł się i pojawił się nowotwór u zwierzęcia lub gdy badania laboratoryjne wskazują, że muszę zmienić moje zalecenia.

Wyrażam żal, gdy mam zaległości w harmonogramie, kiedy skończyły nam się określone leki lub gdy zwierzę nie może mieć wykonanego USG tego samego dnia, ponieważ lekarz, który przeprowadza takie badania, jest niedostępny.

Kiedy popełnię błąd, za to również przepraszam. Nie jestem idealna i zdarzają się błędy. Moje słowa nigdy nie są powiedziane lekko i nigdy nie wybrałbym przyznania się do żalu tylko wtedy, gdy jest to wygodne dla mojej własnej potrzeby.

Kiedy mówię przepraszam, naprawdę przepraszam. Nie ma alternatywnej interpretacji mojego przesłania. Nie wskazuję niczego więcej niż skromne poczucie współczucia i troski.

Moja idealistyczna dusza desperacko wierzy, że większość właścicieli zwierząt domowych docenia autentyczność od swojego weterynarza zamiast braku ujawnienia, zrodzonego ze strachu przed karą prawną. Fakt, że przepisy są opracowywane w celu ochrony personelu medycznego, sugeruje, że scenariusz bardziej faktyczny jest odwrotny.

Zachęcam do rozważenia, którego weterynarza wolisz: tego, który przeprasza z uprzejmości, czy tego, który milczy ze strachu?

Czy kiedykolwiek przeprosił Cię weterynarz (lub inny lekarz)? Jak się czułeś i zareagowałeś?

Zalecana: