Spisu treści:

Opieka Nad Dzikimi Kotami: Opieka Zdrowotna, Koszty I Rzeczy Do Rozważenia
Opieka Nad Dzikimi Kotami: Opieka Zdrowotna, Koszty I Rzeczy Do Rozważenia

Wideo: Opieka Nad Dzikimi Kotami: Opieka Zdrowotna, Koszty I Rzeczy Do Rozważenia

Wideo: Opieka Nad Dzikimi Kotami: Opieka Zdrowotna, Koszty I Rzeczy Do Rozważenia
Wideo: Psy, koty i my - koszty leczenia 2024, Listopad
Anonim

Zdjęcie za pośrednictwem Krissana Thongsook/Shutterstock.com

Autor: Geoff Williams

Zdziczałe koty mogą wzbudzać wiele emocji w społecznościach w całym kraju – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Ale w dzisiejszych czasach coraz więcej aktywistów zajmujących się zwierzętami pracuje nad ochroną i kontrolą populacji dzikich kotów, aby te sprytne koty mogły się rozwijać.

Organizacje i osoby prywatne oferują karmę dla dzikich kotów, opiekę zdrowotną i usługi powrotu do kastracji, aby zapewnić tym dzikim kotom zdrowie. Opieka nad zdziczałymi kotami to jednak duże przedsięwzięcie i nie jest dla wszystkich.

Ale jeśli zastanawiasz się nad bezpośrednim podejściem do pomocy dzikim kotom w Twojej społeczności, nie zabrakło Ci jeszcze paczki karmy dla kotów. Najpierw będziesz chciał to przemyśleć.

Co jest zaangażowane w opiekę nad dzikimi kotami?

Szybkie spojrzenie na to, na co cię czeka. Jak już zapewne zgadłeś, opieka nad zdziczałymi kotami wiąże się ze znaczną ilością pieniędzy i czasu, ale nadal możesz być zaskoczony, ile pieniędzy i czasu poświęca się na opiekę nad zdziczałymi kotami.

Jennifer Behler, dyrektor ds. operacyjnych w San Diego Humane Society, mówi, że większość opiekunów kolonii dzikich kotów zapewnia:

  • Codzienne jedzenie i woda
  • Pułapka, spryskanie/kastracja i powrót (z przechylaniem uszu); znany również jako TNR
  • Schronienie przed żywiołami
  • Monitorowanie problemów zdrowotnych poprzez „organizowanie opieki weterynaryjnej, gdy jest dostępna, lub w razie potrzeby [w celu] humanitarnej eutanazji” – mówi Behler.
  • Aktualne szczepienia przeciwko wściekliźnie, które są wymagane prawnie przez większość stanów lub społeczności. (Zauważ, że szczepienia przeciwko wściekliźnie muszą być wzmocnione zgodnie z ustalonym harmonogramem, więc jeśli nie jest to stary kot, który zbliża się do końca, będziesz to robić okresowo.)

I to tylko wtedy, gdy opiekujesz się kolonią dzikich kotów na podstawowym poziomie. Jeśli jesteś naprawdę ambitny, mówi Behler, niektórzy opiekunowie zapewniają również:

  • Szczepionki (inne niż wścieklizna, zapobiegające chorobom specyficznym dla kotów, takim jak wirus białaczki kotów)
  • Leki zapobiegające pasożytom, w tym leki zapobiegające robaczycy serca dla kotów oraz zapobiegawcze leczenie pcheł i kleszczy
  • Opieka nad miotami kociąt urodzonych przez „ciężarne samice, które nie zostały uwięzione i zmienione w czasie, lub samice porzucone w miejscu kolonii” – mówi Behler.
  • Znalezienie domów dla wszystkich kotów towarzyskich lub pół-społecznych lub kociąt urodzonych lub porzuconych w kolonii kotów. „Koty przyjazne lub wyglądające na właściciela powinny zostać zeskanowane mikroczipem i zgłoszone do miejscowego schroniska jako bezdomne, ponieważ właściciel może ich szukać” – radzi Behler.

Ile kosztuje opieka nad kolonią dzikich kotów?

Naprawdę trudno powiedzieć, ile wydasz na karmę dla kotów, ponieważ zależy to od marki kupowanej karmy i liczby zdziczałych kotów tworzących kolonię kotów.

Istnieje możliwość, że wydasz poważne pieniądze na jedzenie.

Judith Yancey, która mieszka na Brooklynie i uczy angielskiego jako drugiego języka w Community College, od prawie dwóch lat opiekuje się kolonią dzikich kotów. Kiedy zaczęła karmić od 9 do 12 kotów na noc. Yancey znalazła domy dla trzech kotów. Inny został zabity przez samochód. Przypuszcza się, że kilka innych zaginęło lub nie żyje. Teraz ma trzy lub cztery koty na noc.

Obecnie karmienie tych kotów kosztuje ją około 60 dolarów miesięcznie, ale mówi, że ma sąsiada, który karmi 30 kotów dziennie na swoim własnym podwórku, co oznaczałoby, że jeśli wykonasz obliczenia przeciwko własnym wydatkom Yancy'ego, może on wydawać około 600 dolarów miesięcznie.

„Jeśli kupujesz [karmę dla kotów] hurtowo, to bardzo pomaga” – mówi Yancey.

Kto zajmuje się opieką medyczną dla dzikich i ulicznych kotów?

Opieka medyczna nad zdziczałymi kotami przytłoczy Cię zarówno pod względem czasu, jak i pieniędzy. Nawet jeśli jesteś w stanie poradzić sobie z jedzeniem i wodą bez poczucia, że jesteś w szale, każdy może się zniechęcić całą opieką medyczną związaną z opieką nad uliczną kolonią kotów.

Na początek naprawdę powinieneś spryskać lub wykastrować wszystkie swoje koty. Oprócz tego, że jest to słuszne, pomożesz też sobie. Jeśli twoja kolonia ma obecnie pięć lub sześć kotów, nie chcesz, aby wzrosła do populacji pięćdziesięciu lub sześćdziesięciu kotów.

Yancey doradza znalezienie lokalnego ratunku dla zwierząt i poproszenie ich o pomoc w opiece medycznej. Mówi, że koszt oferowania usług opieki zdrowotnej dla jej kolonii kotów w ciągu ostatnich dwóch lat został poniesiony przez sąsiedztwo ratownictwa zwierząt, które ma relacje z różnymi lekarzami weterynarii, co pozwala grupie na spryskanie i wykastrowanie kotów za znacznie niższą cenę niż jednostka mogłaby na własną rękę.

„Ta organizacja również dostarczała pułapki i pomagała nam w łapaniu” – dodaje.

Jak dotąd Yancey powiedziała, że nie miała żadnych doświadczeń z kotem, który został ranny lub chory. Może dlatego, że dzikie koty mają tendencję do ukrywania się, gdy cierpią, mówi Yancey. Dodaje, że jeśli i kiedy coś się pojawi, zapłaci za to z własnej kieszeni.

Niech opieka nad zdziczałymi kotami będzie wysiłkiem zespołowym

Może na początku, jeśli karmisz jednego zdziczałego kota, będzie to wysiłek solo, ale wieści mogą rozejść się po lokalnej populacji kotów, a jeśli jeden kot zmieni się w dwa, a dwa koty w trzy, powinieneś spróbować sprawić, by dzika opieka nad kotem projekt grupowy. Jest to szczególnie ważne, jeśli nie masz niekończącego się zapasu pieniędzy i całego wolnego czasu na świecie.

Zwerbuj swoich sąsiadów do pomocy, mówi Jen Weaver, która opiekuje się dzikimi kotami od około ośmiu lat. Przyznaje, że często łatwiej powiedzieć niż zrobić.

Weaver regularnie jest wolontariuszem w Itty Bitty Kitty, organizacji non-profit 501(c)(3), która ma schronienie w Allentown w Pensylwanii, a także centrum adopcyjne w lokalnym PetSmart. Weaver opiekuje się także jednym dzikim kotem (teraz, gdy znalazła domy dla pięciu kociąt) poza swoim domem w pobliskim Breinigsville w Pensylwanii, ale mówi, że mogłaby zrobić o wiele więcej w swoim sąsiedztwie, gdyby jej sąsiedzi chcieli pracować razem.

Zamiast tego, jak mówi Weaver, wiele osób w jej sąsiedztwie wystawia kotom jedzenie, ale nie są one zainteresowane łapaniem, sterylizacją lub sterylizacją, a następnie zwracaniem ich do społeczności.

„Mam jednego sąsiada dwa domy dalej, który ma trzy kocięta z wiosny; nie pozwoli mi ich uwięzić” – mówi Weaver. „Teraz, gdy mają sześć miesięcy, trudniej będzie się uspołecznić, gdy je dostanę, „dodaje, „ale nie mogę legalnie uwięzić jego własności”.

Nie przeszkadzałoby Weaver, gdyby jej sąsiad adoptował koty, naprawił je i przyniósł do swojego domu. Ale to nie jest to, co się dzieje, a te trzy kocięta w końcu staną się kotami włóczącymi się po okolicy i mogą wkrótce same zostać kocimi rodzicami, jeśli nie zostaną złapane na czas.

Nie zaczynaj czegoś, czego nie możesz dokończyć

To może być najważniejsza rzecz do zapamiętania. Pomyśl o opiece nad dzikim kotem jak o adopcji zwierzaka. Nie zaprosiłbyś kota lub psa do swojego domu, a potem zmieniłbyś zdanie kilka tygodni później, tylko po to, by zostawić je gdzieś na zewnątrz i mieć nadzieję na najlepsze. Te same zasady dotyczą zdziczałego kota.

„Koszt finansowy blednie w porównaniu z zobowiązaniem, na które się podpisujesz” - mówi Yancey. „Gdy zaczniesz, nie możesz przestać, nawet gdy pada deszcz, śnieg lub nie masz ochoty wychodzić”.

Planując wyjazd na wakacje lub weekend, Yancey mówi, że powinieneś znaleźć kogoś, kto zajmie się karmieniem kotów.

„Ludzie zakładają, że koty świetnie przetrwają; znajdą posiłek gdzie indziej i nic im nie będzie”, mówi Yancey. „W rzeczywistości te koty są po prostu kotami takimi jak te, które masz w domu. Są od ciebie zależne i jeśli nagle przestaniesz je karmić, one – będąc niezwykle lojalnymi wobec znajomego terytorium – będą nadal na ciebie przychodzić i czekać na wiele tygodni, zanim zrezygnuję z ciebie, nawet jeśli oznacza to zagłodzenie”.

Behler popiera Yancey.

„Opiekunowie zapewniają codzienne wsparcie przez całe życie kotów w ich kolonii” – mówi Behler.

A przynajmniej ma nadzieję, że tak się stanie.

„Jeśli [opiekunowie] kiedykolwiek wyprowadzą się z tego obszaru, będą musieli zlokalizować i przeszkolić innych, aby przejęli te obowiązki lub, jako mniej preferowaną opcję, przeprowadzić wiele badań i zaplanować kroki i materiały niezbędne do pomyślnej relokacji koty – mówi Behler.

Yancey mówi, że coś podobnego wydarzyło się ostatnio w jej okolicy.

„W sąsiednim sąsiedztwie spotkaliśmy kobietę, która wyprowadziła się rok wcześniej, ale wciąż wracała w każdą sobotę, aby utrzymać karmnik” – mówi. „To oddanie. Czuję, że łatwo byłoby powiedzieć, że ta kobieta jest szalona lub ekstremalna, ale jeśli naprawdę o tym pomyślisz, to nic z tego. Jaka osoba zostawiłaby cztery koty na śmierć z głodu?”

Zalecana: