Futro Leci, Gdy USA Wpada W Szał Z Dzikimi Kotami
Futro Leci, Gdy USA Wpada W Szał Z Dzikimi Kotami

Wideo: Futro Leci, Gdy USA Wpada W Szał Z Dzikimi Kotami

Wideo: Futro Leci, Gdy USA Wpada W Szał Z Dzikimi Kotami
Wideo: Pielęgnacja kota - kocia sierść 2024, Listopad
Anonim

WASZYNGTON, 16 kwietnia 2014 r. (AFP) – Jest piątkowy wieczór w Eckington, cichej dzielnicy mieszkalnej Waszyngtonu, a w tylnym zaułku roi się od dzikich kotów.

„Tutaj, kotku, kotku, kotku”, powiedział King po zastawieniu czterech metalowych pułapek z przynętą z płatkami dla kotów z krewetkami i rybami oraz wyłożonych świeżymi gazetami.

„Jeśli są głodni i nie widzieli wcześniej pułapek, nie jest trudno je złapać” – wyjaśniła.

„Ale niektórzy z nich są bardzo bystrzy. Od paru lat staram się zdobyć kobietę i jeszcze jej nie udało mi się zdobyć”.

W ciągu 20 minut młody szary kot łapie przynętę, a do niedzieli ląduje na stole operacyjnym weterynaryjnym, aby zostać wykastrowanym lub wykastrowanym w ramach trwającego programu mającego na celu opanowanie populacji dzikich kotów w Waszyngtonie.

Od wybrzeża do wybrzeża, Humane Society of the United States szacuje, że istnieje aż 50 milionów zdziczałych kotów lub „kotów społeczności”, jak wolą je nazywać ich zwolennicy. Dla porównania 95,6 miliona kotów trzymanych jako zwierzęta domowe.

Przez dziesięciolecia standardową procedurą było łapanie i eutanazja kotów, ale w ostatnich latach trend przesunął się w kierunku TNR – łapanie, a następnie kastrowanie, a następnie zwracanie kotów w miejsca, w których zostały schwytane.

„Ostatecznie naszym celem jest wysterylizowanie wszystkich kotów przebywających na zewnątrz i spowodowanie, by przeszły przez wyniszczenie” – powiedział AFP Scott Giacoppo, wiceprezes do spraw zewnętrznych w Washington Humane Society.

„Więc jeśli nasz plan lub nasz cel się wydarzy, nie będzie żadnych zdziczałych kotów”.

Nie wszyscy są przekonani. Miłośnicy ptaków w szczególności widzą mnożenie się bezdomnych kotów – wykastrowanych, wysterylizowanych lub w inny sposób – stanowiących śmiertelne zagrożenie dla wielu gatunków ptaków.

Przytaczają badania przeprowadzone przez Smithsonian Conservation Biology Institute i US Fish and Wildlife Service, które oszacowały, że „koty domowe żyjące na wolności” zabijają rocznie średnio 2,4 miliarda ptaków i 12,3 miliarda ssaków.

Centrum Kontroli Chorób stwierdziło w międzyczasie, że „koty są częściej zgłaszane w Stanach Zjednoczonych jako wściekłe” niż psy. Inni twierdzą, że dzikie koty są potencjalnymi nosicielami infekcji i pasożytów.

„Jedynym pewnym sposobem jednoczesnej ochrony przyrody i ludzi jest usunięcie dzikich kotów z krajobrazu” – powiedział American Bird Conservancy w petycji wysłanej w styczniu do sekretarz spraw wewnętrznych Sally Jewell.

„Jest to z pewnością gorący temat” – przyznała Elizabeth Holtz, prawnik w Alley Cat Allies, waszyngtońskiej grupie promującej TNR i odrzucającej często cytowane badania Smithsonian jako „nieodpowiedzialne i stronnicze”.

Przytoczyła przykład Jacksonville na Florydzie, gdzie od 2009 r. w ramach przełomowego programu TNR o nazwie Feral Freedom zaobserwowano „ogromny spadek liczby kociąt wchodzących do ich schronisk i liczby kotów, które są poddawane eutanazji”.

„Niestety, wiele społeczności w Stanach Zjednoczonych nadal łapie i zabija do dziś, a społeczności te nie doświadczają żadnych zmian” w liczbie zdziczałych kotów, powiedział Holtz AFP.

W Waszyngtonie każdego roku około 2000 zdziczałych kotów zostaje uwięzionych, wysterylizowanych, zaszczepionych i wypuszczonych – z przyciętym lewym uchem na dowód – w ramach Programu Współpracy Sąsiedztwa Kotów Washington Humane Society (CatNiPP).

Liczba ta pozostała na stałym poziomie, co według Giacoppo może wynikać w mniejszym stopniu z populacji kotów, niż z rosnącej liczby traperów-wolontariuszy, którzy zgłaszają się na pomoc.

„Kobieta kotka zajmuje około pięciu, może siedmiu minut” – powiedziała weterynarz Emily Świniarski, zanim w ostatnią niedzielę w National Capital Area Spay and Neuter Center 64 koty trafiły pod nóż.

„Dla kocura zajmuje to mniej niż 30 sekund” – dodała rzeczowo. „Staje się prawdziwą linią produkcyjną – wiele kotów przychodzi i odchodzi, przychodzi i odchodzi”.

Wiele kotów leczy się jednocześnie na różne dolegliwości.

„Widzimy wiele ran” – powiedział AFP Świniarski. „Czasami widzimy stare złamane kończyny, które z czasem się zagoiły. Ostatnio obserwujemy wiele infekcji górnych dróg oddechowych – zasmarkane nosy, rzeczy wydobywające się z ich oczu”.

Gdy koty oczekujące na operację miauczały delikatnie w klatkach przykrytych ręcznikiem, Giacoppo przypomniał sobie książkę prawniczą z lat 30., która informowała humanitarne społeczeństwa, że „częścią naszej pracy jest łapanie wszystkich bezpańskich kotów i zabijanie ich”.

„Robimy to od wielu lat i to nie działa” – powiedział.

„Nie możemy nakłonić ludzi, aby pomogli nam schwytać koty, aby je zabić – ale możemy nakłonić ludzi, aby pomogli nam schwytać koty w celu ich sterylizacji, aby nie rodziły więcej dzieci”.

Zalecana: