Psy Wojskowe Prowadzą Wojnę Z Nielegalnymi Robotnikami Palestyńskimi
Psy Wojskowe Prowadzą Wojnę Z Nielegalnymi Robotnikami Palestyńskimi

Wideo: Psy Wojskowe Prowadzą Wojnę Z Nielegalnymi Robotnikami Palestyńskimi

Wideo: Psy Wojskowe Prowadzą Wojnę Z Nielegalnymi Robotnikami Palestyńskimi
Wideo: Prawdziwa Jakucja/True Yakutia, wilki przyszly po psa. Kto ma slabe nerwy lepiej nie ogladac. 2024, Listopad
Anonim

RAMADIN, Terytoria Palestyńskie – Palestyńczycy desperacko szukający pracy w Izraelu posuną się do skrajności, by przekraść się przez barierę na Zachodnim Brzegu, ale teraz stają przed nową przeszkodą – atakującymi wojskowymi psami wysłanymi, by ich wywęszyć.

Pracownicy twierdzą, że wykorzystywanie psów do polowania na każdego, kto próbuje nielegalnie wjechać do Izraela, jest nowym zjawiskiem, które występuje dopiero od około dwóch miesięcy.

Ale jest to rozwój, który szybko rozprzestrzenił strach i gniew wśród ludności robotniczej żyjącej na południowych wzgórzach Hebron, jednym z najbiedniejszych obszarów na okupowanych terytoriach palestyńskich.

Armia izraelska chętnie przyznaje się do używania psów w swoich operacjach na Zachodnim Brzegu, ale mówi, że są one sprowadzane tylko w celu ochrony rozległej bariery oddzielającej przed palestyńskimi wandalami, którzy chcą stworzyć otwory, które pozwoliłyby „terrorystom” na infiltrację Izraela.

„Aby zapobiec uszkodzeniu ogrodzenia bezpieczeństwa, IDF (armia) stosuje szereg różnych środków, w tym jednostkę psów i jej wyszkolone psy, jednocześnie podejmując odpowiednie środki ostrożności, aby uniknąć niepotrzebnych obrażeń” – podało wojsko w przesłanym oświadczeniu. do AFP.

Powiedział, że żołnierze pracowali z psami w Ramadin na południowym krańcu Zachodniego Brzegu, gdzie bariera została celowo uszkodzona „aby umożliwić przedostanie się terrorystów do Izraela”, ale argumentowano, że używanie psów „ogranicza obrażenia ciała i zapobiega używaniu innych środków."

Ale palestyńscy robotnicy opowiadają inną historię.

1 maja, który jest obchodzony jako Międzynarodowy Dzień Robotników, dwóch robotników zostało średnio rannych po ataku w pobliżu Ramadin.

„Próbowaliśmy przedostać się do Izraela około czwartej nad ranem, kiedy nagle zobaczyliśmy grupę żołnierzy i psów” – powiedział Munir Hushia, 35-letni ojciec sześciorga dzieci.

„Krzyknęli na nas, żebyśmy się zatrzymali, a potem psy zaatakowały, raniąc niektórych z nas, podczas gdy innym udało się uciec” – powiedział AFP, mówiąc, że został ugryziony w rękę i inne części ciała.

Trzy tygodnie wcześniej psy wojskowe zaatakowały Alaa Adel al-Huarin, lat 22, w tym samym miejscu, łamiąc mu rękę. Musiał przejść operację, aby uchronić palec przed amputacją.

„Około 5:00 dotarłem do granicy, aby spróbować przedostać się przez dziurę w ogrodzeniu, kiedy nagle pies zaatakował mnie i próbował rozszarpać moją rękę. Kiedy udało mi się cofnąć rękę, ugryzł mnie tyłka – powiedział.

„Żołnierze po prostu patrzyli, nie próbując mi pomóc ani powstrzymać psa” – powiedział Huarin AFP.

Po tym, jak lekarze zoperowali jego rękę, udał się na posterunek izraelskiej policji w osiedlu Kiryat Arba, aby złożyć skargę. Ale zamiast pomóc, aresztowali go pod zarzutem nielegalnego wjazdu do Izraela, mówi.

20-letni Mohammed Abu Qaeud został również ranny przez psa wojskowego w incydencie, który, jak twierdzi, został sfilmowany przez jednego z żołnierzy na jego telefon komórkowy.

„Było około 6 rano i byłem kilka metrów (jardów) od ściany, gdy pies brutalnie mnie zaatakował i ugryzł w ramiona i klatkę piersiową” – powiedział AFP.

„Czułem nieopisany ból i próbowałem pozbyć się psa, ale nie mogłem, ponieważ był bardzo wściekły. Płakałem i błagałem żołnierzy, aby mi pomogli, ale nie ruszali się, dopóki nie skończył filmowania”.

Po ataku żołnierze zabrali go i jego przyjaciela do pobliskiego obozu wojskowego, gdzie przesłuchiwali ich do popołudnia, mówi. „Dopiero potem mogłem iść do szpitala, gdzie trzymali mnie na noc”.

Izraelska grupa praw człowieka B'Tselem jest sceptycznie nastawiona do twierdzenia armii, że psy atakują bojowników nastawionych na infiltrację państwa żydowskiego, powołując się na trzy przypadki, w których psy zostały postawione na nieuzbrojonych Palestyńczykach próbujących przedostać się do Izraela w celu znalezienia pracy dorywczej.

W jednym przypadku zatrzymali pracownika, a następnie zwolnili go na miejscu, Sarit Michaeli z B'Tselem powiedział AFP, mówiąc, że nie byłoby tak, gdyby był podejrzanym o bojownik.

„W dwóch znanych nam przypadkach, w których Palestyńczycy zostali faktycznie aresztowani, aresztowania nie były podejrzane o terroryzm – były z powodu podejrzenia nielegalnego wjazdu do Izraela” – powiedziała.

„Izraelskie wojsko doskonale wie, że ogromna większość ludzi, którzy wchodzą, to robotnicy, a nie terroryści.

„Jeśli rzeczywiście są terrorystami, powinni ich aresztować, przesłuchać i postawić przed sądem, a nie gonić na nich psy, co jest całkowicie nie do przyjęcia” – dodała.

B'Tselem wysłał oficjalne pismo ze skargą do wojska, powołując się na zeznania robotników, którzy twierdzą, że w niektórych przypadkach psy nie reagowały na rozkazy zatrzymania, zmuszając żołnierzy do użycia urządzenia elektrowstrząsowego w celu uspokojenia zwierząt.

Trzem bezrobotnym palestyńskim robotnikom mówią, że nie mają innego wyboru, jak tylko ryzykować przekroczenie płotu, ponieważ nie mają innego sposobu na zarabianie pieniędzy.

„To jest moje źródło utrzymania” – mówi Qaeud. „Nie mam tu pracy, a Izraelczycy nie dają nam pozwoleń na pracę.

„Nie mam żadnego innego źródła dochodu, więc jako jedyny żywiciel rodziny, co jeszcze mogę zrobić?”

Zalecana: