Spisu treści:

Doggy Love Czyni Cuda We Włoskim Więzieniu Modelarskim
Doggy Love Czyni Cuda We Włoskim Więzieniu Modelarskim

Wideo: Doggy Love Czyni Cuda We Włoskim Więzieniu Modelarskim

Wideo: Doggy Love Czyni Cuda We Włoskim Więzieniu Modelarskim
Wideo: Św.Ojciec Pio jednym zdaniem zmienił życie POLSKIEGO KAPŁANA na zawsze. (Nieznane świadectwo) 2024, Kwiecień
Anonim

BOLLATE, Włochy – Titti, Tato i Carmela, szczekając z podniecenia, biegną korytarzami więzienia Bollate pod Mediolanem i zostają otoczeni przez więźniów, którzy obsypują ich smakołykami, poklepywaniem i uściskami.

To dzień terapii zwierząt domowych, a Valeria Gallinotti, założycielka stowarzyszenia Dogs Inside, zaprosiła swojego labradora, dobermana i kundla do zabawy z więźniami we włoskim więzieniu modelowym, gdzie wiele takich inicjatyw utrzymuje rekordowo niski wskaźnik wielokrotnych przestępców.

Skazani mordercy i przestępcy seksualni zbierają kły do pocałunków, chowając ręce w futrze i grając w niekończące się gry w aportowanie piłkami tenisowymi na więziennym dziedzińcu, goniąc je, nie zważając na deszcz.

„Moim marzeniem było zorganizowanie sesji terapii zwierząt w więzieniu, ponieważ jest to jedyne miejsce, w którym panuje całkowity brak uczucia, gdzie psy mogą tworzyć spokój, dobre nastroje, więzi emocjonalne i kontakt fizyczny” – powiedział 47-letni Gallinotti.

Raz w tygodniu zgłasza się na ochotnika, aby uczyć więźniów, jak tresować zwierzęta

- z smakołykami rozdawanymi za siedzenie, potrząsanie łapami i leżenie - a także o tym, jak działa terapia dla zwierząt, aby niektórzy mogli rozpocząć własne inicjatywy po uwolnieniu.

„Zawsze kochałem zwierzęta. Miałem w domu kota i psa, a terapia dla zwierząt była cudowna” – powiedział Nazareno Caporali, który odsiaduje dożywocie za morderstwo.

53-latek, który dzieli swój czas między psy i studiuje do trzeciego stopnia uniwersyteckiego, powiedział, że chce przekazać innym radość płynącą z terapii zwierząt domowych.

„Mam nadzieję, że pewnego dnia będziemy mogli dać komuś to, co otrzymaliśmy – robiąc petoterapię z osobami z chorobą Alzheimera lub dziećmi z problemami psychofizycznymi – z taką samą godnością, jaką robiono z nami” – powiedział, jako Titti, zmęczony grą, zasypia w pobliżu.

Morderstwo, mafia i nowy początek

Teoria wykorzystania zwierząt jako czynników socjalizacji i relaksu sięga XVIII wieku.

Później Zygmunt Freud i Florence Nightingale opowiedzieli się za wykorzystywaniem psów lub innych zwierząt domowych podczas sesji lub podczas leczenia pacjentów.

Jest to również sposób na radzenie sobie z samotnością w wysokich murach ośrodka o średnim stopniu bezpieczeństwa w północnych Włoszech, założonego w 2000 roku jako eksperymentalny projekt mający na celu zaspokojenie potrzeb więźniów, którzy chcą uczyć się lub uczyć się umiejętności zawodowych.

36-letni Maurizio, który został uznany za winnego wydania pięciu mafijnych zabójstw i spodziewa się odbyć co najmniej 30 lat wyroku, który oficjalnie kończy się w 2087 roku, odsiedział w ponad 15 więzieniach i powiedział, że Bollate jest „zdecydowanie najbardziej zaawansowany pod względem dając ci możliwość odtworzenia siebie”.

Włochy mają drugi najwyższy poziom przeludnienia więzień w Europie, częściowo ze względu na liczbę skazanych, którzy po zwolnieniu popełnili przestępstwa, trafiając ich z powrotem za kratki.

Podczas gdy 78 procent więźniów we włoskich więzieniach staje się recydywistami, w Bollate robi to tylko 20 procent.

Oferowane są szkolenia dla kucharzy, elektryków i stolarzy, a także kursy malarstwa, jogi i ogrodnictwa.

W zamian za możliwość spędzenia poranka na grze w tenisa, nauce języka obcego lub zabawie z psami więźniowie muszą zgodzić się na warunki, w tym na życie z przestępcami seksualnymi, którzy tradycyjnie przebywają osobno.

Nicolo Vergani, lat 25, były wolontariusz Czerwonego Krzyża, powiedział, że chciałby pracować ze zwierzętami, gdy skończy karę za akty seksualne z nieletnimi, i ma nadzieję, że po zdobyciu stopnia nauk biologicznych będzie specjalizował się w zoologii.

„Prowadzę terapię ze zwierzętami, aby w najmniejszym stopniu przygotować mnie na to, co chciałbym robić w przyszłości”, powiedział, gdy jego współwięźniowie próbowali powstrzymać psy przed zjedzeniem ciast i pizzy, które zrobiły na lunch w piece w swoich blokach.

Powiedział, że jego ulubionym psem jest „Carmela, bo przyjechała i nie wiedziała, co robić. Była tak przerażona, jak my, kiedy przyjechaliśmy do więzienia”.

„Teraz, tak jak my, ona również przyzwyczaja się do tego doświadczenia” – powiedział.

Zalecana: