Masz Probiotyki? W Takim Razie Masz Pomoc Dla Swoich „nieregularnych” Zwierzaków (może)
Masz Probiotyki? W Takim Razie Masz Pomoc Dla Swoich „nieregularnych” Zwierzaków (może)

Wideo: Masz Probiotyki? W Takim Razie Masz Pomoc Dla Swoich „nieregularnych” Zwierzaków (może)

Wideo: Masz Probiotyki? W Takim Razie Masz Pomoc Dla Swoich „nieregularnych” Zwierzaków (może)
Wideo: ЧТО КУПИЛА? ✅ tatyana obukhova / VLOG ТУРЦИЯ ВЛОГ СТАМБУЛ ЗАМУЖ ЗА ТУРКА В САРАЙ 2024, Grudzień
Anonim

„Nieregularność” to grzecznie nieodpowiedni eufemizm dla tego, co znasz jako biegunkę, zaparcia i wzdęcia. We wszystkich przypadkach objawom tym towarzyszą zmiany w bakteriach żołądkowo-jelitowych zwierzęcia. Właśnie dlatego „probiotyki” są często polecane tym zwierzętom w celu wzmocnienia „dobrych” bakterii jelitowych i przeciwdziałania złym.

Ale czym właściwie są te probiotyki? A jak działają? Czy należy z nimi uważać? Czy tracisz, jeśli ich nie używasz?

Oto trochę tła:

Probiotyki są tak ponadczasowe jak Abraham i jego kwaśne mleko kozie, jednak te terapeutyczne dodatki do żywności są stosunkowo nową dziedziną badań dla dietetyków.

Częścią problemu zawsze była tajemnica, jaką jest niezgłębiona głębokość przewodu pokarmowego. Tak jak oceany są nam nieznane w porównaniu z ciemną stroną księżyca, tak niski przewód pokarmowy obfituje w populacje stworzeń, które przewyższają liczebnie nasze własne komórki dziesięć do jednego. Podczas gdy ich populacje i różnorodność nas zdumiewają, to ich złożone biologiczne machinacje naprawdę sprawiają, że drapiemy się po głowach ze zdumienia.

Zgodnie z materiałami z ostatniej konferencji weterynaryjnej, oto próbka tego, co robią:

„Drobnoustroje wpływają na dojrzewanie i utrzymanie jelitowego układu odpornościowego, wpływają na proliferację komórek i ułatwiają odzyskiwanie energii (np. poprzez konwersję składników odżywczych do krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych). Potencjał katalityczny mikroflory może przyczyniać się do (lub szkodzić) zdrowiu poprzez wytwarzanie korzystnych (lub szkodliwych) metabolitów.”

Jeśli brzmi to skomplikowanie, to dlatego, że tak jest. Wystarczy powiedzieć, że bakterie pomagają nie tylko w zwykłym trawieniu i wchłanianiu produktów spożywczych i składników odżywczych, odpowiednio. Chociaż oni też to robią, oczywiście.

OK, więc teraz, gdy masz pojęcie o roli bakterii jelitowych, przejdź do wyjaśnienia terapeutycznych probiotyków jelitowych dla zwierząt domowych. Po pierwsze, oto obecna robocza definicja probiotyku według Światowej Organizacji Zdrowia:

„[Probiotyki to] żywe mikroorganizmy, które po podaniu w odpowiednich ilościach przynoszą korzyści zdrowotne gospodarzowi”.

Chodzi o to, że dodanie „dobrych” bakterii będzie stymulować więcej „dobrych” bakterii (tych, które przypuszczalnie kojarzą się z korzyściami zdrowotnymi). W ten sposób cała równowaga flory jelitowej zostanie przesunięta w kierunku pożytecznych bakterii. Ma sens, prawda?

Wielu weterynarzy też tak uważa. Wiele osób poleca probiotyki każdemu zwierzęciu z objawami „zaburzenia równowagi bakteryjnej” związanej z nieszczęśliwymi objawami wspomnianej wcześniej „nieregularności”: biegunka, zaparcia, wzdęcia, a czasem wymioty. Czasami probiotyki są oferowane na zasadzie krótkoterminowej lub krótkoterminowych objawów. W przypadku innych osób z bardziej przewlekłymi lub przewlekle przerywanymi objawami mogą one jednak służyć jako prowizoryczne rozwiązanie na całe życie w przypadku dolegliwości jelitowych.

Odniosły tak duży sukces (w wielu przypadkach wypierając potrzebę stosowania antybiotyków i prób żywności), że trend stosowania probiotyków w weterynarii nabiera tempa. A teraz, gdy coraz więcej firm robi krok naprzód z własnymi wersjami suplementów probiotycznych, przedstawiciele zajmujący się karmą dla zwierząt domowych są w pełni sił ze swoimi wyjaśnieniami i napomnieniami, aby upewnić się, że wszyscy weterynarze rozważą ich rutynowe stosowanie. To nowy probiotyczny świat i dopiero zaczynamy drapać jego powierzchnię.

Probiotyki jelitowe są zwykle formułowane jako suplementy doustne. Niektóre przychodzą jako kapsułki. Inne jako smaczne gryzaki. Jeszcze inne są sproszkowane i pakowane w jednodawkowe koperty. Purina i Iams są wielcy we własnych produktach, Forti-Flora i ProStora. Rzeczywiście, wykorzystałem oba z doskonałym skutkiem. Użyłem również marki Pet-Flora i stwierdziłem, że jest równie dobra. W rzeczywistości z mojego doświadczenia wynika, że wszystkie są prawie takie same pod względem ich skuteczności.

Ale jest pewien haczyk – jak zawsze. Jak wyjaśnia postępowanie CVC (o którym mowa powyżej), „Probiotyki i związki pokrewne nie są zatwierdzonymi lekami i nie przechodzą procesu zatwierdzania przed wprowadzeniem na rynek. W związku z tym dane wspierające zapewnienie jakości, bezpieczeństwa i skuteczności dla każdego produktu mogą nie istnieć”.

Purina i Iams szybko podkreślają, że ich produkty są bezpieczne, skuteczne, kontrolowane pod względem jakości i podlegają tym samym rygorystycznym standardom, których oczekujemy od ich innych produktów. Są też najlepiej rozłożone i bezpiecznie zapakowane, dlatego będę ich nadal używać.

Jest jeszcze inny problem, o który pytali moi klienci: jeśli ten probiotyk działa, czy maskuję tylko objawy większego procesu chorobowego? Czy ryzykuję zabicie złych bakterii wynikających z przewlekłego problemu, którym powinniśmy się zająć?

Każdemu klientowi, który zadaje tak inteligentne pytania, mam do powiedzenia tylko to: nie wiem na pewno, ale zawsze możemy odstawić probiotyki i zacząć szukać prawdziwego źródła dolegliwości Twojego pupila. Próby żywności, badania krwi, endoskopie, biopsje itp. mogą być w porządku.

To już czas, kiedy zaczynają dziękować probiotykom i podawać je swoim pupilom jak opłatki do komunii. Dobra rzecz? To lepsze niż wiele innych alternatyw, mówię.

Zalecana: