Spór O Antybiotyki
Spór O Antybiotyki

Wideo: Spór O Antybiotyki

Wideo: Spór O Antybiotyki
Wideo: Fakty i mity o antybiotykach 2024, Może
Anonim

Jako lekarz stosuję antybiotyki. Właściwie używam ich na co dzień. Przepisuję je koniom, bydłu mięsnemu i mlecznemu, owcom, kozom, świniom, lamom i alpakom. Leki te mają zabawne nazwy, takie jak Tetradure, Nuflor i Spectramast. Większość z nich nadaje się do wstrzykiwań, ale niektóre to pigułki, które są karmione lub wstrzykiwane do gardła niechętnemu bydłu za pomocą narzędzia zwanego „pistoletem kulowym”. Zwykły antybiotyk dla koni jest zwykle podawany doustnie w postaci proszku - ukryty podstępnie w niektórych melasach dla tych przebiegłych i jakże podejrzanych koni. A potem jest stary, wygodny tryb gotowości: penicylina.

Wiele osób obwinia stosowanie w rolnictwie za wzrost oporności na antybiotyki, ale należy również winić nadmierne przepisywanie i nadmierne stosowanie antybiotyków po stronie człowieka. Nikt w tym argumencie nie jest niewinny, ale wiele wskazuje na to, że nikt nie chce brać odpowiedzialności za to, kto dokładnie powoduje tę całą oporność na antybiotyki. Faktem jest, że wszyscy jesteśmy.

Oto kilka faktów. W rolnictwie niektóre antybiotyki można podawać inwentarzowi w tzw. „celach produkcyjnych”. Jakiś czas temu ludzie zaczęli dostrzegać, że zwierzęta gospodarskie, którym podano antybiotyki na niskim poziomie, przybierają na wadze szybciej niż zwierzęta, którym nie podano tych samych antybiotyków. Obecnie istnieją pasze dla zwierząt gospodarskich produkowane z niskimi (zwanymi również subterapeutycznymi) poziomami antybiotyków do stosowania u bydła mięsnego, trzody chlewnej i drobiu w celu wspomagania przyrostu masy ciała. Trwa to od dziesięcioleci i stanowi dużą część przemysłu hodowlanego w tym kraju.

W 1987 r. Instytut Medycyny przeprowadził przegląd zagrożeń dla zdrowia ludzi związanych z subterapeutycznym stosowaniem penicyliny i tetracykliny w paszach dla zwierząt. Chociaż komisja ta przeanalizowała tylko dane dotyczące zakażeń Salmonellą, które doprowadziły do śmierci ludzi, komisja nie mogła znaleźć bezpośrednich dowodów na to, że subterapeutyczne stosowanie penicyliny lub tetracykliny w paszach dla zwierząt stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzkiego.

W przeciwieństwie do tego, w 1997 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zebrała panel ekspertów w celu ponownego zbadania tej kwestii i stwierdziła, że wszystkie zastosowania środków przeciwdrobnoustrojowych prowadzą do selekcji opornych form bakterii.

Od tego czasu przeprowadzono setki, jeśli nie tysiące innych badań, przeglądów i komisji w celu zbadania tego problemu. Niektórzy wnioskują, że poziomy subterapeutyczne zdecydowanie powodują wzrost odporności; inni twierdzą, że nie ma bezpośrednich istotnych dowodów.

Członkowie społeczeństwa i mediów wydają się wybierać te badania, które odpowiadają ich potrzebom. Nie próbuję być tutaj negatywny, tak samo szczery, jak mogę być z wiedzą, którą posiadam. Wydaje mi się, że wszyscy są winni.

Nie pracuję w stoczniach paszowych i nie przepisuję paszy zawierającej antybiotyki w celach produkcyjnych. Pasze te można kupić tylko w ramach tzw. weterynaryjnych dyrektyw paszowych (VFD), więc istnieje przynajmniej pewien nadzór weterynaryjny nad podawaniem tych pasz, chociaż minimalny. Ponadto istnieje wiele antybiotyków, które nie są dozwolone nigdzie w pobliżu zwierząt jadalnych z dwóch dobrych powodów:

  1. Powoduje szkodliwe pozostałości w jadalnych tkankach, które mogą przedostać się do łańcucha pokarmowego.
  2. Chcemy chronić garść antybiotyków przeznaczonych wyłącznie do użytku przez ludzi.

W związku z tym jest to lepkie miejsce dla nas, weterynarzy zajmujących się zwierzętami żywieniowymi. Z jednej strony tak, oporność na antybiotyki mnie przeraża i wiem, że to prawdziwy problem. Z drugiej strony, jak powiedzieć rolnikowi zarabiającemu na życie, że nie może już używać paszy zawierającej tetracyklinę, gdy pomaga to jego zwierzętom przybrać na wadze, co zwiększa jego marżę zysku, a zatem umieszcza jedzenie na jego stole?

Najlepszą rzeczą, jaką mogę zrobić, to spróbować wyjaśnić ludziom, że to nie tylko przemysł wołowy, czy drobiarski, czy branża, z którą chcesz walczyć, to jedyny problem. Wszyscy mamy w tym udział, więc wszyscy musimy wziąć odpowiedzialność. Nie bierz antybiotyków tylko dlatego, że pociągasz nosem, a ja nie przepiszę antybiotyków kozie tylko dlatego, że „nie wydaje się w porządku”. Ty wykonasz swoją część, a ja swoją i poczekamy, co się stanie dalej.

Wizerunek
Wizerunek

Dr Anna O’Brien

Zalecana: