Rak U Kotów - Nie Wszystkie Ciemne Masy Są Guzami Nowotworowymi - Rak U Zwierząt
Rak U Kotów - Nie Wszystkie Ciemne Masy Są Guzami Nowotworowymi - Rak U Zwierząt

Wideo: Rak U Kotów - Nie Wszystkie Ciemne Masy Są Guzami Nowotworowymi - Rak U Zwierząt

Wideo: Rak U Kotów - Nie Wszystkie Ciemne Masy Są Guzami Nowotworowymi - Rak U Zwierząt
Wideo: Uratuj kota przed kleszczami. Kot szuka domu / SANI vlog 2024, Może
Anonim

Właściciele Trixie siedzieli naprzeciwko mnie z kamienną twarzą w gabinecie. Byli parą w średnim wieku, przepełnioną troską o swojego ukochanego 14-letniego pręgowanego kota; skierowano ich do mnie na ocenę guza w jej klatce piersiowej. Trixie była dla swoich właścicieli jak dziecko - stało się to widoczne w ciągu pierwszych kilku minut po spotkaniu, kiedy kończyli sobie nawzajem zdania, opisując, jak bawiła się w aportowanie swoimi zabawkami lub jak błagała o jedzenie jak pies lub jak ją wybierali z miotu siedmiu innych kociąt w lokalnym schronisku dla zwierząt.

Ich ton stał się uroczysty, gdy opisywali, jak u Trixie w ciągu ostatnich kilku tygodni rozwinął się lekki kaszel, który nie ustąpił po leczeniu antybiotykami i lekami przeciwzapalnymi. Jej główny lekarz weterynarii wykonał zdjęcia radiologiczne (prześwietlenia) klatki piersiowej tydzień przed wizytą u mnie i zobaczył podejrzany obszar w obrębie czaszki (przedniej) klatki piersiowej. Bardzo martwiła się o guz jako przyczynę przewlekłego kaszlu, więc skierowała Trixie i jej właścicieli do oddziału onkologicznego w moim szpitalu w celu przeprowadzenia dalszych badań i możliwości leczenia.

Przed spotkaniem z właścicielami Trixie przejrzałem jej radiogramy i zobaczyłem dokładnie, o co jej weterynarz był zaniepokojony. Ja też martwiłem się tym, co zobaczyłem na filmach. W normalnie małej przestrzeni pomiędzy lewą i prawą górną częścią płuc Trixie, tuż przed jej sercem, znajdowała się nieregularna masa. Z czysto logicznego punktu widzenia szanse nie były na korzyść Trixie. Była kotką geriatryczną, a niektóre statystyki sugerują, że ponad 50 procent zwierząt w wieku powyżej dziesięciu lat zachoruje na raka.

Wiem, że najczęstsze typy guzów, które rosną w klatce piersiowej to chłoniak, grasiczaki, guzy tarczycy lub przytarczyc, a nawet guzy, które rozprzestrzeniają się z innego obszaru ciała, z których żadna nie była opcją dającą dobre długoterminowe rokowanie. Masa była również dość duża, co dodało kolejny negatywny wynik dla Trixie, ze względu na obawy, że może ona zaatakować regionalne naczynia krwionośne i/lub nerwy. Wiem również, że guzy klatki piersiowej mogą często powodować gromadzenie się płynu w przestrzeni wokół płuc, co dodatkowo ogranicza ekspansję tych ważnych narządów, powodując zmniejszenie zdolności do natleniania krwi, co może ostatecznie okazać się śmiertelne. Pomimo tych wszystkich niepożądanych wyników, wiedziałem również, że nie mieliśmy faktycznej diagnozy raka, co oznaczało, że istnieje prawdopodobieństwo, że nieprawidłowość widoczna na zdjęciach radiologicznych stanowiła coś zupełnie niegroźnego. Konieczne były dalsze testy w celu uzyskania dokładnej prognozy. Jak zawsze mówię właścicielom, nic mnie nie uszczęśliwia, niż powiedzenie im, że ich zwierzak naprawdę nie ma raka i naprawdę miałem nadzieję, że będę mógł to zrobić dla Trixie.

Usiadłem przed Trixie i jej właścicielami i wyjaśniłem moje obawy dotyczące możliwych przyczyn masy. Moim zaleceniem było wykonanie USG masy, aby lepiej wyjaśnić jej położenie w stosunku do innych narządów w klatce piersiowej, uzyskać informacje, czy masa jest przyczepiona do jakichkolwiek ważnych struktur, a co najważniejsze, aby spróbować uzyskać próbka komórek, które ją zawierają, przy użyciu tak zwanej procedury aspiracji cienkoigłowej. Bez względu na to, co powiedziałem, właściciele Trixie byli absolutnie ponuro i ze łzami w oczach, z troską o jej dobro. Nic, co mógłbym zaoferować, nie pocieszy ich, że może być dobry wynik. Zadali mi wiele pytań na temat różnych rodzajów raka, który może to być, i stwierdzili, że prawdopodobnie nie będą kontynuować operacji, radioterapii lub chemioterapii, jeśli te opcje leczenia będą zalecane w oparciu o wynik USG. Jednak po długich namysłach chcieli dowiedzieć się więcej o tym, czym była masa i zgodzili się na wykonanie skanu.

Trixie została ułożona na plecach, a mały obszar futra został przycięty z boku jej klatki piersiowej. Radiolog wacił niewielką ilość jasnoniebieskiego żelu wzdłuż nagiej skóry i zmienił kilka ustawień aparatu USG. Delikatnie umieścił sondę na jej boku i oboje wpatrywaliśmy się uważnie w ekran, podczas gdy wiry czerni, bieli i odcieni szarości pojawiały się najpierw w dość przypadkowy sposób, a następnie powoli przybierały formę w bardziej rozpoznawalne struktury: jej rytmiczne bicie serce, jaskrawy kontrast kości żebrowej, pofałdowane cienie tkanki płucnej i tam była sama masa, siedząca tuż przed sercem i między płucami.

Znając typowy ultrasonograficzny wygląd guzów, spodziewałem się, że zobaczę litą formę szarej tkanki, ale zamiast tego zauważyłem, że wpatruję się w ekran wypełniony czernią, otoczony cienką obwódką jasności. Początkowo żaden z obrazów nie miał sensu, ale po kilku sekundach zwróciłem się do radiologa i oboje wykrzyknęliśmy jednocześnie nasze myśli: „To cysta!”

Wirująca czerń na ekranie nie była mirażem. Reprezentował płyn, co oznaczało, że złowieszcza masa widoczna na zdjęciach radiologicznych była niczym więcej jak dużym wypełnionym płynem workiem znanym jako cysta. Torbiele powstają, gdy komórki wyściełające różne struktury w obrębie klatki piersiowej zaczynają wytwarzać nadmierne ilości płynu, który gromadzi się powoli, podobnie jak balon z wodą. Z czasem może to spowodować ucisk okolicznych narządów. Aby mieć absolutną pewność diagnozy, postanowiliśmy wprowadzić małą igłę w strukturę i wycofać część płynu. Wydawał się bezbarwny i bez komórek, potwierdzając naszą diagnozę. Trixie nie miała raka!

Kiedy powiedziałem jej właścicielom wspaniałe wieści, odczuli ulgę i radość. Znowu zaczęli się płakać, ale tym razem z czystego szczęścia. Omówiliśmy różne sposoby leczenia jej torbieli, a ponieważ Trixie tak naprawdę nie wykazywała żadnych objawów klinicznych związanych z jej diagnozą, nie musieliśmy w tym momencie interweniować. Bylibyśmy raczej w stanie monitorować jej stan za pomocą powtórnych badań obrazowych, aby ocenić wzrost torbieli w czasie.

Chociaż jej właściciele byli ogarnięci emocjami i chociaż z radością donosiłem, że jej prognozy na długoterminowe przetrwanie są teraz doskonałe, Trixie, jak typowa kotka, wydawała się nie być pod wrażeniem wydarzeń dnia i skrzywiła się na trójkę. nas z głębin swojego transportera, delikatnie machając ogonem z boku na bok w proteście za brak śniadania.

Trixie jest dobrym przykładem tego, dlaczego ważne jest wykonanie dodatkowego kroku w celu wykonania dodatkowych testów w celu potwierdzenia diagnozy, nawet jeśli istnieje duże podejrzenie, że objawy zwierzęcia są spowodowane rakiem. Kiedy rozmawiam z właścicielami o różnych dodatkowych diagnostykach, czasami trudno jest przekazać uzasadnienie moich zaleceń, zwłaszcza gdy mogą oni postrzegać badania jako zbędne, niepotrzebne lub inwazyjne. Doświadczenie pozwala mi na rozpoznanie wielu nienowotworowych schorzeń, które mogą naśladować raka, a moim celem jest zapewnienie właścicielom wszystkich dostępnych opcji, co mogę naprawdę dokładnie zrobić tylko wtedy, gdy jestem pewien diagnozy. Moim zdaniem jest to szczególnie prawdziwe, gdy właściciele nie są skłonni do zdecydowanego leczenia raka, ponieważ zdecydowanie uważam, że powinni podjąć taką decyzję z jak największą ilością informacji.

Trixie nadal dobrze sobie radzi i chociaż od czasu do czasu może kaszleć, z radością informuję, że pozostaje wolna od raka i nadal zapewnia swoim właścicielom radość i towarzystwo – a od czasu do czasu machanie ogonem w dniach, w których ma powtórne badanie spotkania. Nie biorę tego jednak do siebie – wszyscy uważamy to za znak jej dobrego zdrowia i nie możemy się doczekać jej comiesięcznych wizyt.

Wizerunek
Wizerunek

Dr Joanne Intile

Zalecana: