Szczepionki Na Ogon, Trafiają Do Najbliższej Kliniki?
Szczepionki Na Ogon, Trafiają Do Najbliższej Kliniki?

Wideo: Szczepionki Na Ogon, Trafiają Do Najbliższej Kliniki?

Wideo: Szczepionki Na Ogon, Trafiają Do Najbliższej Kliniki?
Wideo: Szczepienia na COVID-19 w Polsce. Konferencja premiera Morawieckiego 2024, Listopad
Anonim

Impulsem stojącym za tymi badaniami jest fakt, że w rzadkich przypadkach szczepienia (i inne rodzaje zastrzyków) mogą powodować u kotów rozwój bardzo agresywnego typu raka w miejscu wstrzyknięcia. Autorzy tego badania podali, że na każde 10 000 zaszczepionych kotów przypada 1-10 kotów. Mimo że mięsaki w miejscu wstrzyknięcia nie są tak powszechne, są one wyniszczające, gdy się pojawią. Jedyną nadzieją na wyleczenie jest usunięcie masy i jak największej ilości otaczającej tkanki.

Stanowiło to problem, gdy weterynarze podawali większość szczepień pod kark kota. Jest po prostu niewielka szansa na uzyskanie wystarczająco szerokich marginesów chirurgicznych w tym obszarze, zanim zaczniesz wpadać na ważne struktury. Z tego powodu większość lekarzy weterynarii przeszła na podawanie szczepionek nisko (poniżej łokcia lub kolan) na nogach kotów. Gdyby rozwinął się mięsak, moglibyśmy amputować nogę i dać kotu najlepszą możliwą szansę na przeżycie.

W teorii to dobry plan. Każdą szczepionkę podawaliśmy w określonym miejscu, abyśmy mogli monitorować, kto jest odpowiedzialny za wszelkie mięsaki, które się rozwinęły, a weterynarze wiedzieli, że kocie „trójnogi” radzą sobie wyjątkowo dobrze po operacji. Rzeczywistość nie była jednak idealna. Wielu właścicieli kotów nie zgadzało się z powodu kosztów, oszpecenia i wciąż ostrożnych prognoz związanych z amputacją kończyny z powodu mięsaków w miejscu wstrzyknięcia. Potrzebna była lepsza opcja, która pozwoliłaby kotom czerpać korzyści ze szczepionek, zapewniając jednocześnie bardziej rozsądną opcję leczenia w mało prawdopodobnym przypadku rozwinięcia się mięsaka.

Wprowadź ogon. Do badania włączono 60 kotów. Trzydzieści jeden otrzymało szczepionki przeciwko wściekliźnie (RV) i panleukopenii (FPV) w tylną nogę, poniżej kolana, a 20 otrzymało te same szczepionki w tylnym końcu ogona. Naukowcy zastosowali sześciopunktową skalę (1 = brak reakcji, 6 = niemożność wstrzyknięcia), aby ocenić sposób, w jaki koty zareagowały na szczepienie. Nie stwierdzili „żadnych znaczących różnic” w reakcjach kotów na otrzymywanie zastrzyków w ogon w porównaniu z nogą. W rzeczywistości, na plakacie zaprezentowanym na tegorocznym spotkaniu American College of Veterinary Internal Medicine, autorzy poinformowali, że „więcej kotów zaakceptowało szczepienie ogonem z niskim wynikiem reakcji behawioralnej 1–2 (95%) niż wstrzyknięcie w tylną kończynę (78%) (p = 0,03).”

Naukowcy pobrali również próbki krwi od kotów, aby upewnić się, że szczepienie ogona stymulowało dobrą odpowiedź immunologiczną. Odkryli, że „Spośród kotów seronegatywnych pod względem FPV w momencie szczepienia, 100% wytworzyło miana przeciwciał ochronnych (≥40) przeciwko FPV 1-2 miesiące po szczepieniu. W przypadku kotów seronegatywnych pod względem RV, wszystkie oprócz jednego (szczepionka z ogona) wytworzyły akceptowalne miana przeciwciał (≥0,5 IU/ml) przeciwko RV”.

Nie jestem pewien, jak szybko (a nawet czy) zawód weterynarza zacznie szczepić koty w ogon, ale jeśli zobaczysz, że robi to twój weterynarz, teraz wiesz dlaczego.

Wizerunek
Wizerunek

Dr Jennifer Coates

Zalecana: