Spisu treści:

Co Kocham W Byciu Właścicielem Kota?
Co Kocham W Byciu Właścicielem Kota?

Wideo: Co Kocham W Byciu Właścicielem Kota?

Wideo: Co Kocham W Byciu Właścicielem Kota?
Wideo: Co zrobić, by kot został Twoim kumplem? 2024, Może
Anonim

przez Cheryl Lock

W dniu, w którym moja kotka Penny i ja spojrzeliśmy na akcję ratowania kotów w naszym lokalnym sklepie zoologicznym, wiedziałam, że jestem skazana na zagładę. Nigdy wcześniej nie miałam kota i szczerze mówiąc zawsze uważałam się za psa (proszę nie mówić Penny).

Mimo to nie mogłam oprzeć się pokusie, by podnieść tę małą kulkę szaro-białego puchu, zabrać ją do domu i nazwać moją. Więc to właśnie zrobiłem. Od trzech lat, kiedy jesteśmy właścicielami Penny, mogę szczerze powiedzieć, że nie ma dnia, w którym nie dowiem się o niej czegoś nowego. Koty są psotne, mądre i przebiegłe, a także niezależne, bystre i zabawne.

I chociaż jest mnóstwo rzeczy, które uwielbiam w moim związku z Penny, to jest to kilka rzeczy, które najbardziej cenię.

Nasze poranne przytulanie

Nie ma nic bardziej niesamowitego niż budzenie się rano z milutką, mruczącą kulką futra. Podczas gdy Penny cieszy się swobodą panowania w mieszkaniu w nocy i zwykle nie śpi ze mną w łóżku od samego początku, niezawodnie obudzę się rano ze śpiącym kociakiem zwiniętym w kłębek obok mnie w łóżku. pościel. Nie da się źle rozpocząć dnia, kiedy tak właśnie się budzisz.

Nasze wieczorne powitanie

Nie zrozum mnie źle, na pewno zdaję sobie sprawę, że Penny nie tęskni za mną, gdy akurat mnie nie ma w ciągu dnia. Wygląda przez okno, bawi się i w większości drzemie. Jednak pomimo tego, jak bardzo może być niezależna w ciągu dnia, kiedy wkładam klucze do drzwi wejściowych, aby je otworzyć, zawsze słyszę, jak wybiega z sypialni, żeby mnie przywitać. Zatrzymuje się tuż przed spotkaniem ze mną bezpośrednio przy drzwiach (w końcu ma swoją godność), ale zawsze jest czujna i szybko siedzi w foyer, czekając, aż podejdę do niej, żeby ją poklepać. To nasz mały wieczorny rytuał, którego nie mogę się doczekać po wyjściu z mieszkania.

Nasze mini przerwy w pracy

Kiedy niedawno przeszłam z pracy na pełen etat w biurze do pracy w pełnym wymiarze godzin w domu, nie byłam pewna, jak zareaguje Penny. W końcu, jak wspomniałem, myślę, że przyzwyczaiła się do swobodnego panowania w mieszkaniu w ciągu dni, aby robić, co jej się podoba. Chociaż na pewno było trochę czasu na przystosowanie się dla nas obojga (podczas którego doprowadzałem Penny do szaleństwa, podążając za nią z pokoju do pokoju, gdy próbowała mnie unikać), teraz ładnie przyzwyczailiśmy się do małej rutyny. I kiedy czuję się niespokojny i mogę skorzystać z szybkiego 5-minutowego oderwania się od pracy, wiem, że Penny jest gotowa na szybką grę we wskaźnik laserowy lub kilkuminutowe przytulanie. Myślę, że to jest właśnie to, czego oboje potrzebujemy, aby przetrwać dzień.

Nasze momenty „Spójrz na mnie, mamo!”

Nie zdarzają się to często, ale kiedy to robią, moje serce się rozpływa. Od czasu do czasu, tylko od czasu do czasu, kiedy pracuję, Penny bierze na siebie usiąść bezpośrednio na moich dłoniach, gdy będą pisać na klawiaturze. Kiedy tak się dzieje, wiem, że nadszedł czas na jedną z wyżej wymienionych mini przerw w pracy, aby poświęcić trochę więcej uwagi Penny, zanim będziemy mogli kontynuować nasze dni.

Bycie właścicielem kota z pewnością ma swoje wzloty i upadki, ale ogólnie powiem - ledwo pamiętam, jak wyglądało nasze mieszkanie, zanim weszła do niego Penny, i nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek będę bez kota.

Zalecana: