Psy II Wojny światowej Dla Obrony
Psy II Wojny światowej Dla Obrony

Wideo: Psy II Wojny światowej Dla Obrony

Wideo: Psy II Wojny światowej Dla Obrony
Wideo: Pełny komunikat o wybuchu II Wojny Światowej 2024, Może
Anonim

Ich indywidualne historie może być zatarte przez czas, ale psy II wojny światowej były bezdyskusyjnie najwspanialszym pokoleniem - psią wersją. I podobnie jak wielu młodych żołnierzy i marynarzy, którym towarzyszyli, ci czworonożni rekruci nie byli karierą wojskową. Przybyli z podwórek małych miasteczek i dużych miast, czworonożni cywile każdej wielkości i kształtu, przekształceni poprzez szkolenie z kochających zwierząt domowych w oddziały robocze. "Psy w Obronie" zostały wysłane na front przez właścicieli, którzy z radością włożyli swój wkład w wysiłek wojenny. Ale w jaki sposób te psy przeszły od zabawy w aportowanie do odgrywania ważnych ról w ochronie „krainy wolności” przed krzywdą?

Chociaż psy służące w wojsku są dziś powszechne – kto może zapomnieć o Kairze, nieustraszonym psie, który towarzyszył zespołowi Navy SEAL, który pokonał Osamę bin Ladena? - przed latami czterdziestymi jedynymi psami, które chodziły z amerykańskimi żołnierzami, były nieoficjalne maskotki. Były to prawdopodobnie bezpańskie psy, przypadkowo adoptowane przez żołnierzy, tęskniące za własnymi zwierzętami domowymi i szczęśliwe za psim towarzystwem.

Podczas I wojny światowej wytresowane psy były używane w szczególności przez belgijskie, francuskie i niemieckie siły zbrojne, ale pierwszym oficjalnym psem bojowym Ameryki był były bezdomny. W 1918 r. krzepki mix bullterrierów o imieniu Stubby został przemycony na pokład statku wojskowego płynącego do Francji przez młodego szeregowca Roberta Conroya, który polubił psa, gdy pojawił się na obozie szkoleniowym żołnierzy w Connecticut. Niewzruszony pociskami artyleryjskimi - Stubby wykrył skowyt na długo przed tym, zanim ludzkie uszy to zrobiły, a żołnierze nauczyli się schylać, gdy pies dał im znak - Stubby wkrótce dowiódł swojej wartości. Ścigał i zabił niemieckiego szpiega, stając się pełnoprawnym bohaterem wojennym, który był obecny podczas 17 bitew i czterech ofensyw.

Stubby był pierwszym psem, który otrzymał rangę za wzorową służbę; jego awans z maskotki na sierżanta sprawia, że Stubby jest najwyżej postawionym psem, jaki kiedykolwiek służył w armii amerykańskiej. Po wojnie sierż. Stubby zaoferował łapę prezydentowi Woodrowowi Wilsonowi, otrzymał odznaczenia od Amerykańskiego Czerwonego Krzyża, Humane Society, American Legion i YMCA oraz podróżował po Stanach Zjednoczonych, często maszerując w paradach. Był tak popularny jak gwiazda filmowa.

A jednak Ameryka nie miała psów gotowych do walki, gdy zbliżała się II wojna światowa. W tym czasie jedynymi psami pracującymi dla wojska były psy zaprzęgowe na Alasce, z dala od linii frontu. Ale po 7 grudnia 1941 r., „dniu hańby”, kiedy japoński atak lotniczy na bazę marynarki wojennej USA w Pearl Harbor na Hawajach zabił ponad 2300 Amerykanów i wprowadził USA do wojny, cywile znający się na psach byli zdeterminowani, by przekonać wojsko do rozważenia pomocy dla psów.

W styczniu 1942 r., zaledwie miesiąc po Pearl Harbor, utworzono „Psy dla obrony”. Do zorganizowania przedsięwzięcia zainspirowała się grupa ludzi o psim nastawieniu: Harry L. Caesar, dyrektor American Kennel Club; Leonard Brumby, prezes Stowarzyszenia Zawodowych Opiekunów Psów; Dorothy Long, która była autorytetem w szkoleniu psiego posłuszeństwa; Arthur Kilbon, hodowca psów i pisarz; hodowca pudli i wystawca wystaw psów Arlene Erlanger, która później napisała oficjalny podręcznik szkolenia psów bojowych dla armii, spotkali się, aby omówić projekt. Ich bezpośrednim celem było wykorzystanie psów na służbie wartowniczej w celu ochrony przed atakami w USA i ich portach. Kluby posłuszeństwa i lokalni trenerzy psów były gotowe do zaangażowania się, a ogłoszenia radiowe i artykuły w gazetach zachęcały właścicieli do przekazania Fido na pomoc w wygraniu wojny.

Do marca 1942 r. „Psy dla obrony” zostały uznane za oficjalną agencję do wyboru i szkolenia psów stróżujących. Grupa miała nadzieję dostarczyć psy dla armii, marynarki wojennej i straży przybrzeżnej. Szkolenie zostało następnie podjęte przez Kwatermistrza Korpusu Armii, który pierwotnie planował eksperyment z psami bojowymi dla zaledwie 200 psów, a liczba ta szybko się rozrosła. Marines zajmowali się selekcją i szkoleniem własnych psów, skupiając się głównie na pinczerach dobermanów i owczarkach niemieckich.

Pierwotnie wezwanie do psów bojowych obejmowało wszystkie fizycznie zdrowe rasowe zwierzęta obu płci, w wieku do pięciu lat, co najmniej 20 cali w kłębie i „cechy psa stróżującego” według kwatermistrza generalnego. Ale ponieważ czystorasowe są rzadkością, wymagania zostały złagodzone, aby uwzględnić mieszańce. W końcu niektóre rasy okazały się bardziej odpowiednie niż inne, w oparciu o temperament, umiejętności, a nawet kolor sierści (jasne lub częściowo kolorowe umaszczenie byłoby zbyt łatwe do zauważenia przez wroga). Wojskowa lista 32 ras sklasyfikowanych jako psy bojowe z 1942 r. została później przycięta do 18, a do 1944 r. do zaledwie pięciu ras. Ci, którzy kochają francuskie pudle, mogą być zaskoczeni, gdy dowiedzą się, że standardowy pudel znajdował się na wczesnych listach; cytowany przez armię ze względu na „niezwykłą zdolność uczenia się i zapamiętywania oraz wyostrzone zmysły”. Chociaż pudle nie służyły za granicą ani nie znalazły się na ostatecznej liście armii, pracowały jako psy strażnicze i stróżujące w Stanach Zjednoczonych.

Ostatecznie wyszkolono ponad 10 400 psów, z których wiele zostało przekazanych przez rodziny, które ufnie wysyłały swoje zwierzęta do służby. W ośrodku szkoleniowym – w Front Royal w stanie Wirginia lub w jednym z czterech innych ośrodków założonych później – psy nauczyły się być wartownikami, zwiadowcami, posłańcami lub detektywami minowymi. Nauczyli się radzić sobie z odgłosami wystrzałów i rutyną żołnierskiego życia - wstrząsającą odmianą od gonienia za piłką lub błagania o smakołyki. Urocza książka dla dzieci zatytułowana „Prywatna papryka psów dla obrony”, autorstwa Frances Cavanah i Ruth Cromer Weir, opisuje fikcyjną historię typowego rekruta, owczarka collie podarowanego przez jego młodego właściciela, Keitha. Podróż Peppera obejmowała dyscyplinę bezgłośnego warczenia, aby ostrzec jego opiekuna przed niebezpieczeństwem.

Pod koniec wojny, po okresie przekwalifikowania, który pomógł im przystosować się do życia cywilnego, większość zwierząt, które służyły jako „psy do obrony”, wróciła do swoich rodzin lub przeszła na emeryturę, aby mieszkać z wojskowymi partnerami. Dostrzegając wartość psów w służbie Ameryki, wojsko zastąpiło dobrowolne zwierzaki profesjonalistami. Wszystkie psy wojskowe od czasów II wojny światowej były psami należącymi wyłącznie do wojska, wyszkolonymi do różnych prac, zarówno w walce, jak i poza nią.

Ale historia nie zapomniała o specjalnych psich weteranach, którzy służyli „tam”. Film Disneya Chips the War Dog udramatyzował historię najbardziej znanego psiego bohatera II wojny światowej. Chips był mieszanką rasy, która zaatakowała wrogą załogę karabinu maszynowego na Sycylii i została nagrodzona Srebrną Gwiazdą i Purpurowym Sercem za swoje wysiłki (obie później cofnięte ze względu na gatunek obdarowanego). Film nadał Chipsowi hollywoodzką metamorfozę, przedstawiając go jako silnego, czystej krwi owczarka niemieckiego.

Fikcyjna historia "Private Pepper" miała kontynuację. Szeregowiec Pepper wraca do domu zilustrował powrót collie do zdrowia po kontuzji wojennej i jego szczęśliwy powrót do domu na emeryturę, nawet jeśli jego przywoływany trening przydaje się, gdy intruz grozi tym, których kocha. A pomnik „Zawsze wierni” na Guam, z rzeźbą dobermana pinczera na straży na szczycie apelu ukochanych imion, stoi na cześć dzielnych psów z II wojny światowej. Max, Prince, Cappy, Skipper i wielu innych jest uwiecznionych w tym pomniku ich wytrwałości i lojalności. W szkole weterynaryjnej Uniwersytetu Tennessee, dokładna replika pomnika jest cichym przypomnieniem tych futrzastych weteranów wojennych, którzy teraz odeszli, ale wciąż salutowali za swój rozdział w amerykańskiej historii wojennej.

Zalecana: