Dziki Kot Umiera Na Dżumę W Nowym Meksyku
Dziki Kot Umiera Na Dżumę W Nowym Meksyku

Wideo: Dziki Kot Umiera Na Dżumę W Nowym Meksyku

Wideo: Dziki Kot Umiera Na Dżumę W Nowym Meksyku
Wideo: Manul - najbardziej zły kot na świecie. Interesujące fakty o manulu 2024, Kwiecień
Anonim

W miarę zbliżania się sezonu pcheł rodzice zwierząt domowych powinni być bardzo czujni, aby ich kot lub pies nie został ugryziony. Środki zapobiegawcze są jeszcze pilniejsze w przypadku mieszkańców Albuquerque w stanie Nowy Meksyk. To dlatego, że władze potwierdziły, że zdziczały kot zmarł na dżumę w tym regionie, według The Associated Press.

„Mówią, że niedawny przypadek dżumy u psa w tym samym sąsiedztwie może wskazywać na ponowne pojawienie się infekcji bakteryjnej w części miasta, w której uważano, że nie można jej już znaleźć” – czytamy w artykule. To pierwszy raz, kiedy urzędnicy wykryli zarazę na tym obszarze (North Albuquerque Acres) od końca lat 90. XX wieku.

Zapobieganie ma kluczowe znaczenie dla zaniepokojonych rodziców zwierząt domowych w regionie, radzi dr Kim Chalfant ze Szpitala Zwierząt La Cueva w Albuquerque. „Upewnij się, że twoje zwierzę jest leczone skutecznym środkiem zapobiegającym pchłom” – powiedział Chalfant petMD. „Istnieją pewne środki zapobiegawcze, które faktycznie odstraszają pchły i powstrzymują je przed ugryzieniem, podczas gdy inne zabijają pasożyta po tym, jak zjadł zwierzę. Najskuteczniejszą prewencją w tym przypadku jest coś odstraszającego, ponieważ ugryzienie może nadal rozprzestrzeniać chorobę”.

Dżuma to choroba wywoływana przez bakterię Yersinia pestis. Zwykle „rozprzestrzenia się przez ukąszenia pcheł od zarażonych gryzoni lub królików, które są nosicielami choroby”, zauważył Chalfant. „Jednak zadrapania lub ugryzienia zarażonych zwierząt lub wydzieliny oddechowe, jeśli mają składnik płucny, mogą rozprzestrzeniać się w obu kierunkach”.

Objawy dżumy to letarg, brak apetytu, gorączka i odwodnienie. „Mogą być powiększone węzły chłonne, objawy ze strony układu oddechowego lub drenujące zmiany skórne, ale nie zawsze tak jest” – dodał Chalfant.

Diagnoza zależy od rodzaju dżumy, jaką ma zwierzę, powiedział Chalfant. Choroba dzieli się na trzy główne typy: dymienica, która powoduje obrzęk i bolesność węzłów chłonnych (tzw. dymienice); posocznica, która występuje w krwiobiegu i często jest wtórna do infekcji dymieniczej; i płucna, która atakuje płuca i jest uważana za najpoważniejszą postać, ponieważ łatwo rozprzestrzenia się przez wydzieliny oddechowe - wyjaśniła.

Jeśli ludzie podejrzewają, że ich zwierzak został narażony na bakterie dżumy, powinni natychmiast zgłosić się do lekarza weterynarii, nalegał Chalfant. Ale jeśli „zwierzę jest zdziczałe lub własność nie jest znana, najlepiej byłoby zadzwonić do lokalnej kontroli zwierząt, aby mogli odebrać zwierzę i poddać je testom, a także sprawdzić, czy jest właścicielem za pomocą mikroczipa”.

Tak czy inaczej, leczenie zwierzęcia jest niezbędne, jeśli chodzi o ten problem. „Może to być pomylone z tularemią (znaną również jako gorączka królika), która jest wywoływana przez bakterię Francisella tularensis” – wyjaśnił Chalfant. „Test dżumy przeprowadzony przez laboratorium stanu Nowy Meksyk obejmuje to, ponieważ oboje mają identyczne objawy i są uważane za podlegające zgłoszeniu”.

Podczas gdy koty są bardziej narażone (być może dlatego, że „bardziej prawdopodobne jest, że zabijają i zjadają gryzonie niż psy”), wszyscy rodzice zwierząt domowych powinni być czujni, ponieważ bakterie dżumy mogą być przenoszone ze zwierząt na ludzi i odwrotnie.

„Koty przebywające w domu/na zewnątrz i psy, które wychodzą na spacer (zwłaszcza bez smyczy) mogą zarazić się pchłami, które żywią się zarażonymi gryzoniami lub zabijają/zjadają zakażone gryzonie”, powiedział Chalfant, dodając, że rodzice zwierząt domowych powinni spróbować ograniczyć polowania na zewnątrz/zabijanie kotów i psów, „ponieważ jest to kolejny znaczący sposób rozprzestrzeniania zarazy”.

Na szczęście dżumę można leczyć rutynowymi antybiotykami. „Zwykle hospitalizujemy zwierzęta z płynami dożylnymi w odizolowanym obszarze szpitala, podczas gdy czekamy na powrót testów miana, co może potrwać do tygodnia. Ma to na celu wspomaganie nawodnienia i utrzymanie gorączki na niskim poziomie, dopóki nie będziemy pewni, że nie są prawdopodobnie zakaźny i może bezpiecznie wrócić do domu”.

Zalecana: