Vet-Stem Mówi: „Artretyzm Przeminął!” (Dążenie Jednej Firmy Z Kalifornii Do Ograniczenia Bólu Stawów)
Vet-Stem Mówi: „Artretyzm Przeminął!” (Dążenie Jednej Firmy Z Kalifornii Do Ograniczenia Bólu Stawów)

Wideo: Vet-Stem Mówi: „Artretyzm Przeminął!” (Dążenie Jednej Firmy Z Kalifornii Do Ograniczenia Bólu Stawów)

Wideo: Vet-Stem Mówi: „Artretyzm Przeminął!” (Dążenie Jednej Firmy Z Kalifornii Do Ograniczenia Bólu Stawów)
Wideo: Przychodnia na Dębowej // "Zwyrodnienie stawów" 2024, Listopad
Anonim

Vet-Stem to firma biotechnologiczna z siedzibą w San Diego, która szczyci się nieszablonowym myśleniem. W tym przypadku jest to szukanie „poza stawem” rozwiązań dla okaleczającego bólu artretycznego, z którym często borykają się nasze zwierzęta. Choć brzmi to niesmacznie, robią to, pobierając próbkę tłuszczu twojego zwierzaka chirurgicznie.

Terapia komórkami regeneracyjnymi Vet-Stem Regenerative Cell (VSRC) to firmowa nazwa zastrzeżonego procesu, w którym „komórki macierzyste” są izolowane z tłuszczu, a następnie wstrzykiwane do stawu lub ścięgna Twojego zwierzaka.

Niedawno pojawiła się świetna prasa w całym kraju (w tym na blogu PetConnection w tym tygodniu) o tym, jak takie nowe terapie przemawiają do naszej gotowości do płacenia za drogie procedury, aby ulżyć naszym zwierzakom w ich bólu. Ale wzbudził również kontrowersje w kręgach weterynarzy.

„Zaawansowane technologicznie Voodoo”, nazywają to niektórzy naukowcy i specjaliści weterynarii.

„Nie pukaj, jeśli to działa” – to coraz częstsza odpowiedź.

Pomysł polega na pozyskiwaniu typu komórek, które mają moc promowania leczenia po wstrzyknięciu dokładnie we właściwe miejsce, w którym są potrzebne. Jeśli chodzi o dokładny mechanizm, oto bezpośredni cytat z e-mailowego wywiadu, którego firma łaskawie udzieliła:

„Obecna teoria robocza na temat działania tych komórek polega na tym, że działają one jako mediatory troficzne, komórki sygnalizujące innym komórkom wejście w celu naprawy reakcji na środowisko. Komórki te wydzielają różne cytokiny, komórki pomagające w regeneracji i naprawie tkanki oraz czynniki wzrostu. Zróżnicowana populacja komórek pełniących różne role pomaga w naturalnym procesie gojenia się tkanek”.

Możliwe, że komórki macierzyste mogą dobrze obsługiwać wiele obszarów niedostępnych chirurgicznie. Niestety, komórki te mają również moc wysłania sługusów pro-life do politycznego rozpędu.

Na szczęście komórki Vet-Stem pochodzą od samych zwierząt. Gdyby ta technologia została kiedykolwiek zastosowana u ludzi, to również pochodziłyby od tej samej osoby otrzymującej terapię, a nie z kontrowersyjnych etycznie źródeł, które zrodziły narodową debatę na ten temat.

W rzeczywistości niektórzy patolodzy kliniczni zaprzeczają, że ta praktyka wykorzystuje komórki macierzyste, które wszyscy znamy, na przykład, jeśli chodzi o badania nad chorobą Alzheimera. Innymi słowy, mówią, nie są to embrionalne komórki macierzyste, które mogą stać się dowolną komórką w ciele. Raczej są one mniej silnym kuzynem tych.

Ale to naukowe spory, prawda? Być może. Vet-Stem cytuje badania potwierdzające ich twierdzenie dotyczące terminu „komórka macierzysta”. Mimo to mój kolega z Clin Path mówi: „To jest to, czym się zajmuję. Zaufaj mi. To nie są komórki macierzyste”.

Twierdzi, że jeśli nomenklatura marketingowa nie wytrzymuje naukowej analizy, to zawsze ma sposób na degradację zaufania do oferty firmy. Tylko na tej podstawie kwestionuje sposób działania terapii, który, jak twierdzi, jest wysoce wątpliwy, jak jest opisany.

Nawet jeśli ma punkt, nawet jeśli ma 100% racji z biologii, nie oznacza to, że VSRC nie działa. Tylko dlatego, że nie mamy pojęcia, w jaki sposób glukozamina może służyć do zmniejszania bólu stawów, nie oznacza to, że powinniśmy to wyrzucić. Prawdziwy mechanizm naszego raka również nie jest rozumiany przez nas, zwykłych śmiertelników, a to z pewnością nie powstrzymuje zwierząt przed masowym umieraniem z tego powodu. Dobrze?

Ale chodź teraz, pytasz, czy terapia nie musi udowodnić, jak działa – dokładnie – zanim zostanie zaakceptowana przez FDA do zatwierdzenia? W rzeczywistości zatwierdzenie leku lub procedury przez FDA opiera się na jego bezpieczeństwie i skuteczności. Nie jesteśmy pewni, ile naszych leków działa. W rzeczywistości większość naszych leków ma wiele sposobów działania, których wzajemne powiązania wymykają się nam. Ale jeśli korzyści (o których wiemy) znacznie przewyższają ryzyko (o którym wiemy), to nie wchodzi na rynek.

I to prowadzi do miłego punktu. Ta terapia nie wymaga zatwierdzenia przez FDA, ponieważ nie jest lekiem. Podobno bardziej przypomina „suplement” w swoim działaniu, dlatego nie wymaga nadzoru FDA. I mówimy tu o zwierzętach, nie o ludziach. Wiele nowych rzeczy, które nie są w stanie spełnić amerykańskich standardów medycznych dotyczących bezpieczeństwa i skuteczności (czasami tylko z powodu kosztów, jakie pociąga za sobą proces) jest zamiast tego stosowanych u zwierząt.

Podobnie jak w przypadku zastrzyków kolagenowych, których efekty wyścielają usta gwiazdeczek, doniesiono również, że korzyści z tej terapii, jeśli takie istnieją, nie mają trwać bardzo długo. Mogą być wymagane kolejne zastrzyki. Dla psa z chorobą zwyrodnieniową stawu łokciowego niedostępną konwencjonalnymi technikami chirurgicznymi jednak cztery miesiące mogą być bardzo długim czasem – jeśli to działa.

Grupa dziewięciu specjalistów, których nieformalnie ankietowałem na tym stanowisku, nie jest ekspertami w tej dziedzinie, ale wszyscy weterynarze są proszeni o dokładne przyjrzenie się VSRC i podjęcie decyzji, czy może to być dobre podejście dla ich pacjentów.

Wszyscy oprócz jednego specjalisty wyrazili głęboki sceptycyzm co do potencjalnych korzyści: patolog kliniczny, który na co dzień pracuje bezpośrednio z płynami stawowymi. Lekarze weterynarii, którzy w razie potrzeby nacinają stawy. A interniści i neurolodzy, którzy wkrótce mogą zobaczyć terapie Vet-Stem, również stosują się do ich przypadków. Wszyscy mieli powody, by słyszeć o Vet-Stem. A oni głównie ważyli po stronie „Voo-doo”.

Jeden chirurg wyciągnął rękę, wierząc, że długoterminowe statystyki powiedzą, wyjaśniając, że wszystko, co jest przedstawiane jako nowatorskie i niesprawdzone przez grupę naukowców, prawdopodobnie spotkałoby się z takim podejściem, jakie mnie traktowano w tej sprawie. „Jasne, to brzmi jak „Voo-doo”. Ale kto wie? Jeśli ryzyko dla zwierzęcia jest niewielkie [podobno takie samo jak w przypadku usunięcia małej masy i jakiegokolwiek zastrzyku stawu mniejszego niż w przypadku operacji stawu] dlaczego nie spróbować? Ludzie desperacko potrzebują ulgi w bólu. Dlaczego nie spróbować?

Rzeczywiście, około 250 lekarzy weterynarii ukończyło kurs, aby nauczyć się procedur, których wymaga terapia. Według firmy zastosowano go u ponad 2500 koni i ponad 300 psów. Teoretycznie działa to też u kotów, mówią. Ale właściciele nie zawsze zdają sobie sprawę z bólu kota, tak jak w przypadku psów i koni – i historycznie są skłonni płacić mniej za ich opiekę.

Jak można się było spodziewać, świat koni jest bardziej pełen wiadomości na temat tego leczenia. Tam właśnie leżą wielkie pieniądze. Płacą za to towarzystwa ubezpieczeń zdrowotnych dla koni. Mogą to również pokryć nasi ubezpieczyciele zwierząt domowych. Sprawdź w swojej polityce, namawiają.

I tu dochodzę do mojego ostatniego pytania: Ile to kosztuje? Odpowiedź firmy: „Stan zdrowia pacjentów Vet-Stem jest różny, a koszt dla klienta jest trudny do oszacowania. Vet-Stem zaleca właścicielom zwierząt rozmowę z weterynarzami o kosztach”.

Hmmmm… sto, milion? Dajcie mi boisko, chłopaki. Po rozmowie z kilkoma innymi zaangażowanymi w ten proces uzyskałem kilka ogólnych odpowiedzi na moje pytanie: koszty są z grubsza porównywalne z kosztami operacji stawu.

Pamiętaj, że istnieją trzy oddzielne procedury: chirurgiczne pobranie tłuszczu, izolacja komórek macierzystych i wstrzyknięcie do stawu lub ścięgna. To będzie drogie.

Więc co powiesz na to? Teraz, gdy wiesz więcej, czy chcesz to zrobić?

(Zaglądaj do pełnego wywiadu później dzisiaj.)

Zalecana: