Czy Surowe, Mięsiste Kości Mogą Zapewnić Lepsze Zęby ORAZ Lepsze Zachowanie? (Jeden Weterynarz I Dwa Psy Mają Do Powiedzenia)
Czy Surowe, Mięsiste Kości Mogą Zapewnić Lepsze Zęby ORAZ Lepsze Zachowanie? (Jeden Weterynarz I Dwa Psy Mają Do Powiedzenia)

Wideo: Czy Surowe, Mięsiste Kości Mogą Zapewnić Lepsze Zęby ORAZ Lepsze Zachowanie? (Jeden Weterynarz I Dwa Psy Mają Do Powiedzenia)

Wideo: Czy Surowe, Mięsiste Kości Mogą Zapewnić Lepsze Zęby ORAZ Lepsze Zachowanie? (Jeden Weterynarz I Dwa Psy Mają Do Powiedzenia)
Wideo: Co mówią: PSY U WETERYNARZA 2024, Grudzień
Anonim

Niektórzy z was mogą wiedzieć, że w ostatnich latach przeszedłem coś w rodzaju nawrócenia na temat surowego jedzenia. Nie chodzi o to, że karmię dietą w stylu BARF, o której mogłeś słyszeć (w niektórych przypadkach do znudzenia). Nadal karmię głównie gotowane w domu z wysokiej jakości suplementami handlowymi. Ale nie boję się już surowych, ani surowych, mięsnych kości, które stosuje dieta BARF i inni.

Odkąd trochę otworzyłem swój umysł na sprawę surowego jedzenia, a zwłaszcza surowych, mięsistych kości, zacząłem oferować moim psom surowe szyjki z kurczaka, gumiaste serca wołowe i od czasu do czasu głowę kości udowej (głównie z moich importowanych udek jagnięcych). Oto jak do tego podchodzę:

1-Nigdy nie używam mielonego mięsa: mają one wyższą liczbę bakterii, gdy są wstępnie zmielone i ponieważ zwierzęta tracą przyjemność z żucia, jeśli zmielisz je dla nich.

2- Pozyskuję od rzeźników wysokiej jakości: w moim przypadku z lokalnego rynku rolnego lub Whole Foods, miejsc, w których ufam, że zaopatruję się w humanitarnie hodowane i ubite mięso, które preferuję. I…

3-Kiedy karmię większe kości, zostawiam na nich dużo mięsa: to działa tylko wtedy, gdy to ja odkostniam kawałek, co zwykle lubię robić sam. (Alternatywnie możesz nakazać rzeźnikowi respektowanie psiej porcji przez hojne unikanie kości. Jasne, mogą patrzeć na ciebie tak, jakbyś naprawdę nie rozumiał ceny, jaką płacisz za swoje fantazyjne mięso, ale warto po prostu zobacz ich niemal uniwersalny wyraz grozy.)

4-Na większych kościach lubię zostać w pobliżu, aby oglądać i słuchać: Nie tylko zabawne jest obserwowanie, jak się bawią, ale jeśli tam jestem, mogę być czujny na pierwsze dźwięki skrobania kości - pewny znak, że kość jest „zabita”. W tym momencie zabieram go, aby oszczędzić im zęby, oferując chrupiący plasterek marchewki lub jabłka w jego miejsce, aby złagodzić nieunikniony lęk separacyjny. („Gdzie się podziała moja bajeczna kość?”)

5-Głównie karmię surowe kawałki na świeżym powietrzu, tak jak zamierzała natura: Może to tylko ja, ale nie jestem dziwakiem, nie mogę znieść mazi serca ani zabłąkanego tłuszczu z kurczaka na moich podłogach.

Do tej pory moje psy nie doznały żadnych odprysków zębowych ani zaburzeń żołądkowo-jelitowych. Po części myślę, że to dlatego, że zacząłem powoli, oferując mniejsze kawałki (jak szyjki kurczaka) i dochodząc do większych.

Myślę też, że to dlatego, że szczęki moich psów nie stykają się prawidłowo (są Francuzami, jak duży nacisk mogą wywierać ich paszcze?). A Sophie Sue ma na dodatek żelazny żołądek.

Czy moje psy mają do tego lepsze zęby? Bardziej niż prawdopodbnie. Wystarczy tylko obserwować rozrywanie, żucie podczas pracy nad cięciami, aby zobaczyć, dlaczego niektórzy zwolennicy tej metody nazywają surowe, mięsiste kości „ninią dentystyczną świata zwierząt”. Ale będę musiał skontaktować się z tobą w sprawie ich postępów w stomatologii.

Czy wydają się lepiej zachowywać, jeśli chodzi o jedzenie surowych, mięsnych kości (jak sugerowali niektórzy ewangeliści tej metody żywienia, jest to jednolita norma)? Z Sophie nigdy byś się nie dowiedział; jest po prostu tak spokojna. Jednak w przypadku Vincenta wyniki były bardziej oczywiste. Jego ekskluzywne w nocy zachowanie ochronne jest dramatycznie słabsze w noce, w których dobrze się przeżuwa. I rzuca się szybciej i mocniej.

Moje psy nie szaleją na punkcie zabawek, więc może dlatego jestem tak podekscytowany, widząc, jak wprowadzają do swojego życia taką normalną psią aktywność. I może jestem przedwcześnie pozytywnie nastawiony do tego doświadczenia. W końcu uważam, że dowody pozytywnej reakcji dwóch psów przez stosunkowo krótki okres czasu na konkretny suplement diety nie są szczególnie godne polecenia.

Mimo to dobrze się bawię. Mam nadzieję, że za pięć lat nadal będę wypowiadał dobroć na temat metody, która obecnie wydaje się służyć moim osobistym zwierzakom – i mnie – dobrze.

Zalecana: