Prebiotyczne Pokarmy Zapobiegają Rozstrojowi żołądka U Zwierząt… Ale Czy One Działają?
Prebiotyczne Pokarmy Zapobiegają Rozstrojowi żołądka U Zwierząt… Ale Czy One Działają?

Wideo: Prebiotyczne Pokarmy Zapobiegają Rozstrojowi żołądka U Zwierząt… Ale Czy One Działają?

Wideo: Prebiotyczne Pokarmy Zapobiegają Rozstrojowi żołądka U Zwierząt… Ale Czy One Działają?
Wideo: Rozszerzenie i skręt żołądka u psa - TropiDog radzi 2024, Może
Anonim

Nie, to nie literówka. „Prebiotyki” różnią się od „probiotycznych” suplementów diety, które tutaj wcześniej leczyliśmy. Ale nie są zupełnie inne. Nadal działają na poziomie jelita cienkiego, gdzie roje kolonii bakteryjnych przebywają i szczęśliwie żywią się Gi goo Twojego zwierzaka.

Ale zamiast bezpośrednio dostarczać „dobrych” bakterii (zwykle w probiotycznych żuciach lub proszku), prebiotyki dostarczają promotorów wzrostu bakterii – elementów budulcowych, jeśli wolisz, szczęśliwych kolonii bakterii.

OK, więc oto lepsze wyjaśnienie, dostarczone przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Naukowe Probiotyków i Prebiotyków (ISAPP):

„Prebiotyki to selektywnie sfermentowane składniki dietetyczne, które powodują określone zmiany w składzie i/lub aktywności mikrobioty żołądkowo-jelitowej, przynosząc w ten sposób korzyści dla zdrowia gospodarza. W przeciwieństwie do probiotyków, prebiotyk atakuje mikrobiotę już obecną w ekosystemie, działając jako „pokarm” dla docelowych drobnoustrojów z korzystnymi konsekwencjami dla gospodarza”.

Rozumiem? Całkiem podstawowe, prawda? Ale chociaż ta notka wyjaśnia (przynajmniej w zasadzie), JAK działają prebiotyki, nie jest jasne, CO one robią. Wszyscy wiemy, że probiotyki pomagają zwierzętom z biegunką lub przewlekłym „złym” przerostem bakterii w jelicie cienkim, ale jakie są te „korzyści dla zdrowia gospodarza”?

Oto kontynuacja tej samej prezentacji ISAPP:

„Wykazano, że niektóre prebiotyki, stosowane w odpowiednich ilościach, zapewniają korzyści zdrowotne, w tym poprawę funkcji trawiennych i środowiska jelitowego, pozytywną modulację odporności i metabolizmu, poprawę metabolizmu lipidów i poprawę wchłaniania minerałów z diety. Prebiotyki mogą uzupełniać funkcje probiotyczne.”

W przypadku, gdy nadal jest to niejasne, oto wyjaśnienie dietetyka Iams:

„Mówiąc dokładniej, błonnik prebiotyczny jest fermentowany przez wiele pożytecznych gatunków ekosystemu bakterii jelitowych, co prowadzi do wytwarzania krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych. Te krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe służą następnie jako ważny substrat energetyczny dla komórek błony śluzowej jelit, co z kolei prowadzi do wzrostu błony śluzowej jelit, zwiększonej ruchliwości przewodu pokarmowego, zmniejszenia liczby patogennych gatunków bakterii, stanu przeciwzapalnego błony śluzowej przewodu pokarmowego i modulacja układu odpornościowego związanego z jelitami”.

Zadowolona? Nie? OK, przetłumaczę:

Probiotyki są świetne dla zwierząt, które sporadycznie, a nawet chronicznie przerastają „złe” bakterie jelitowe, które wynikają z problemów, takich jak „śmieciowe jelita” (niedyskrecja dietetyczna) lub nadwrażliwość lub niezdolność do wchłaniania niektórych składników diety. Dodanie dobrych bakterii pomaga skorygować brak równowagi i tłumić populacje nieprzyjemnych bakterii. Dlatego probiotyki są szczególnie pomocne dla zwierząt cierpiących na okresową lub przewlekłą biegunkę.

Podobnie prebiotyki działają w celu łagodzenia skutków złych bakterii poprzez dostarczanie oligosacharydów (głównie fruktooligosacharydów lub mannanoligosacharydów) w celu promowania wzrostu dobrych bakterii (głównie bifidobakterii i do pewnego stopnia lactobacilli). W przypadku prebiotyków ten pozytywny efekt rozciąga się również na właściwe komórki jelitowe. Premia.

To po prostu kolejny sposób na uzyskanie odpowiedniej równowagi bakterii w przewodzie pokarmowym wraz z pewnym wsparciem komórek jelitowych, dzięki czemu zwierzęta domowe mogą teoretycznie łatwiej tolerować ostre zaburzenia przewodu pokarmowego i mniej cierpieć na objawy przewlekłych problemów jelitowych.

To jest pomysł. To też przekonujące. Wszystko, co pomaga nam leczyć jelita bez leków, jest potencjalnym dobrodziejstwem dla zwierząt cierpiących na choroby przewodu pokarmowego. Dlatego diety wzbogacone w prebiotyki stają się coraz bardziej popularne na rynku karmy dla zwierząt domowych. Iams jest jak dotąd największym graczem na scenie prebiotycznej, ale spodziewaj się, że w nadchodzącym roku więcej dużych firm produkujących karmę dla zwierząt zajmie się tymi szczegółami dotyczącymi bakterii.

Zakładam, że to dlatego, że te diety działają, ale szczerze mówiąc, jeszcze nie próbowałem żadnej w imieniu moich pacjentów. O ile stosuję probiotyki psom z biegunką i kotom z zaparciami, to jeszcze nie zaleciłam pokarmów zawierających prebiotyki.

Część mojej niechęci jest prawdopodobnie wynikiem mojego wrodzonego sceptycyzmu dotyczącego diety na receptę… i ogólnie rzecz biorąc, mam słabość do żywności komercyjnej dużych firm. Ale to nie znaczy, że nie będę polecać komercyjnych diet. W końcu nie oczekuję, że większość właścicieli zwierząt będzie konsultować się z dietetykami i samodzielnie wytwarzać karmy dla zwierząt.

Więc myślę, że nadszedł czas, abym spróbowała tych pokarmów. Czy jest tu ktoś jeszcze gotowy, by się zanurzyć?

Zalecana: