Internet Pomaga Zwierzętom Dotkniętym Przez Powódź W Bangkoku Znaleźć Pomoc
Internet Pomaga Zwierzętom Dotkniętym Przez Powódź W Bangkoku Znaleźć Pomoc

Wideo: Internet Pomaga Zwierzętom Dotkniętym Przez Powódź W Bangkoku Znaleźć Pomoc

Wideo: Internet Pomaga Zwierzętom Dotkniętym Przez Powódź W Bangkoku Znaleźć Pomoc
Wideo: Coś Niewytłumaczalnego Zaczęło Się Na Całym Świecie 2024, Listopad
Anonim

BANGKOK - Kiedy woda podeszła do jej podbródka, Karuna Leuangleekpai wiedziała, że musi opuścić swój dom na obrzeżach Bangkoku. Ale nie miała pojęcia, co zrobić ze swoimi siedmioma psami.

Za pośrednictwem Facebooka usłyszała o schronisku ewakuacyjnym dla zwierząt domowych prowadzonym przez wolontariuszy studentów weterynarii w stolicy, więc wepchnęła przemoczone psy do samochodu i pojechała szukać pomocy.

„Woda była nad moją głową, kiedy wychodziliśmy z domu – psy pływały wokół. To było ponad miesiąc temu, a mój dom wciąż jest pod wodą” – powiedział Karuna AFP.

„Cieszę się, że znalazłem dla nich to schronienie – mieszkam z przyjaciółką w jej mieszkaniu, ale nie ma mowy, żeby moje psy też się tam zmieściły”.

Trzy miesiące niezwykle ulewnych deszczy monsunowych zalały ogromne połacie Tajlandii, zabijając ponad 650 osób i wpływając na domy i źródła utrzymania milionów.

Ale nie tylko ludzie cierpieli podczas najgorszych od pół wieku powodzi w królestwie – dziesiątki tysięcy zwierząt domowych, bezpańskich kotów i psów również utknęło na mieliźnie, gdy poziom wody się podniósł.

Ich trudna sytuacja wywołała falę współczucia ze strony mieszkańców miasta, którzy za pomocą Facebooka i Twittera zmobilizowali się do zakładania schronisk dla zwierząt, organizowania patroli „ratowania zwierząt” i zapewniania bezpłatnej opieki medycznej zwierzętom dotkniętym powodzią.

„Wiedzieliśmy, że powodzie utrudnią właścicielom opiekę nad zwierzętami i czuliśmy, że musimy pomóc” – powiedziała studentka weterynarii Mataya Taweechart, dodając, że schronisko dla zwierząt zostało założone i prowadzone przez studentów i wolontariuszy.

W wielu rejonach wody cofają się, ale dla ludzi na niektórych przedmieściach stolicy nędza trwa nadal i niewiele wskazuje na to, że rzekomo tymczasowe schronisko dla zwierząt będzie mogło wkrótce zostać zamknięte, powiedziała.

„Korzystamy z opuszczonego budynku rządowego, nie możemy zostać długo. Ale niektóre obszary miasta są nadal zalane, więc nadal mamy wiele zwierząt” – powiedziała AFP, karmiąc butelką dwudniowego dziecka. kotek.

Schronisko w dzielnicy Maen Si w Bangkoku korzysta z darowizn w postaci gotówki i jedzenia. Usługa jest bezpłatna, a większość ludzi dowiaduje się o schronisku – i ostrzega ich o przypadkach porzuconych zwierząt – za pośrednictwem Facebooka.

Większość z około 500 zwierząt w schronisku ma właścicieli, ale niektóre - jak kocięta, które zostały pozostawione w kartonowym pudle na zewnątrz - zostały porzucone.

Powiedziała, że schronisko spróbuje wykorzystać swoje sieci internetowe, aby znaleźć dla nich nowe domy.

Jest to jedno z kilkudziesięciu schronisk prowadzonych przez Tajów, które mają pomóc zwierzętom dotkniętym powodzią. Są one w dużej mierze organizowane online na popularnych forach w języku tajskim, takich jak Pantip.com, prowadzonych przez wolontariuszy i finansowanych z darowizn.

Istnieje również wiele większych państwowych ośrodków dla zwierząt domowych – zarządzanych przez rządowy Departament Zwierząt Gospodarskich – które opiekują się tysiącami zwierząt – powiedział AFP Chutipon Sirimongkolrat, weterynarz z departamentu.

Jak powiedział, przez cztery ośrodki departamentu przewinęło się ponad 7000 zwierząt – głównie psów i kotów, chociaż mieli też sporo królików, myszy, ptaków, trzy kozy, a nawet iguanę.

W schronisku nadal przebywa ponad 5 000 zwierząt, ale wydział nie przyjmuje już nowo przybyłych i zachęca właścicieli do jak najszybszego odebrania zwierząt.

„Próbujemy oczyścić wszystkie zwierzęta, które mamy w naszym schronisku przed Bożym Narodzeniem” – powiedział, dodając, że trudno było oszacować, ile kosztuje schronisko, ale otrzymały hojne darowizny od społeczeństwa.

Kilka zwykłych schronisk dla zwierząt w mieście jest również wypełnionych po brzegi, ponieważ opiekują się bezdomnymi zwierzętami dotkniętymi powodzią i porzuconymi zwierzętami, które zwykle są sprowadzane przez zaniepokojonych członków społeczeństwa, powiedziała lokalna organizacja charytatywna SCAD.

„Myślimy o długoterminowych skutkach powodzi – minie dużo czasu, zanim wrócimy do normalnej liczby zwierząt” – powiedziała kierownik operacyjny SCAD Lindsay Hartley-Backhouse.

SCAD opiekuje się obecnie około 70 kotami - zwykle mają około 20 w jednym czasie - i setkami psów, a więcej zwierząt "zdecydowanie" jest w drodze - powiedziała.

„Myślę, że na dłuższą metę zostanie nam wiele resztek” – powiedziała, dodając, że zwierzęta trafią do programu adopcyjnego SCAD, który publikuje zdjęcia potencjalnych zwierząt na swojej stronie internetowej, mając nadzieję, że znajdą dla nich nowe domy.

Wylew współczucia, który pomógł zapewnić bezpieczeństwo zwierzętom w Bangkoku podczas powodzi, wydaje się trwać nadal, a ogromne zainteresowanie online może pomóc wielu opuszczonym zwierzętom znaleźć nowe domy.

„Ostatnio mieliśmy sporo adopcji. Na początku nikt się nie pojawił, ale teraz ludzie są naprawdę zainteresowani – może zdają sobie sprawę, że i tak chcą mieć zwierzaka, a teraz jest dobry moment na jego adopcję” – powiedziała.

Zalecana: