MRSA U Zwierząt Domowych: Kto To Daje? Kto To Dostaje?
MRSA U Zwierząt Domowych: Kto To Daje? Kto To Dostaje?

Wideo: MRSA U Zwierząt Domowych: Kto To Daje? Kto To Dostaje?

Wideo: MRSA U Zwierząt Domowych: Kto To Daje? Kto To Dostaje?
Wideo: 10 Weterynarz Piła pazdziernik 2017 2024, Kwiecień
Anonim

Kilka miesięcy temu zapłakana klientka wyjaśniła, że musiała iść do szpitala z powodu infekcji MRSA. A teraz, kiedy jej lekarz zażądał usunięcia wszystkich zwierząt domowych z jej domostwa, jej mąż i nastoletni syn odmówili mieszkania w tym samym domu, dopóki nie zastosowała się do nakazu – czego oczywiście nie zrobiła. (Czy chcesz?)

Z powodu ograniczonych dostępnych danych na temat przenoszenia MRSA między ludźmi a zwierzętami domowymi (zdecydowanie wiemy, że jest to możliwe), z mojego doświadczenia wynika, że wielu lekarzy leczących pacjentów z zakażeniem MRSA zaleciło zasadę „bez zwierząt domowych”.

Najwyraźniej wielu weteranów słyszało to samo. Według badań w najnowszym wydaniu JAVMA (Journal of the American Veterinary Medical Association), „… autorzy zajmowali się wieloma sytuacjami, w których zalecano usunięcie zwierząt domowych z gospodarstwa domowego lub ich eutanazję, nawet bez weryfikacji równoczesnej kolonizacji, nie mówiąc już o identyfikacji zwierząt domowych jako źródła infekcji”.

W związku z tym społeczność weterynaryjna podjęła się zadania: dowiedzieć się, kto podaje komu MRSA i jakie może być rzeczywiste ryzyko zakażenia. Bo chociaż rolą lekarza jest być ostrożnym i podejrzliwym w stosunku do zwierząt domowych, zadaniem weterynarii jest zachowanie więzi człowiek-zwierzę – nie wspominając o zdrowiu naszych pacjentów – poprzez odgadywanie prawdy.

Nie żeby lekarze zawsze słuchali swoich weterynaryjnych odpowiedników. (Rozważmy przypadek toksoplazmozy, której niektórzy położnicy/ginekolodzy nadal nalegają, aby zapobiegać w czasie ciąży poprzez eliminację kotów domowych.) Ale jeśli nie uzbroimy się w solidne badania na ten temat, więcej właścicieli zwierząt może ponieść niepotrzebną utratę swoich zwierzęta.

Rzeczywiście, społeczność weterynaryjna zaczęła odkrywać zagadkę dzięki kilku wstępnym próbom oceny przenoszenia MRSA między ludźmi a zwierzętami.

Wyniki?

W obecnym badaniu JAVMA wysoka częstość występowania identycznych szczepów MRSA zarówno wśród ludzi, jak i zwierząt domowych w gospodarstwach domowych zakażonych MRSA wskazywała, że transmisja była prawdopodobna. Ale oto ciekawy haczyk:

„…prawdopodobnie ludzie byli głównym źródłem MRSA w większości gospodarstw domowych, ponieważ większość zwierząt ma ograniczony kontakt z innymi zwierzętami”.

Tak, wydaje się, że inicjatorami transmisji są ludzie. Co ma sens, biorąc pod uwagę naszą intensywną interakcję z różnymi ludźmi oraz miejscami i sytuacjami, które mogą łatwo okazać się zaraźliwe. Nasze zwierzęta? Nie tak bardzo.

Jasne, potrzebne są dalsze badania. Wygląda jednak na to, że większość z nich będzie nastawiona na określenie kierunku transmisji i ustalenie, co musimy zrobić, aby chronić nasze zwierzęta przed gniewem naszych własnych łajdaków… a nie na odwrót.

W dzisiejszym DailyVet omówiono PetMD: „Ektropia i entropia u psów oraz problemy związane z dobrostanem zwierząt”.

Zalecana: