Krokodyle I Bach: Nieoczekiwany Mecz
Krokodyle I Bach: Nieoczekiwany Mecz
Anonim

Wydział Biopsychologii Ruhr-Universität Bochum (RUB) w Niemczech właśnie wydał komunikat prasowy, który miał na celu odpowiedzieć na pytanie, co dzieje się w mózgu krokodyla, gdy słyszy złożone dźwięki.

Badanie, kierowane przez dr Felixa Ströckensa, było pierwszym, w którym zbadano zimnokrwistego gada za pomocą rezonansu magnetycznego (MRI). Jak czytamy w komunikacie prasowym, „byli w ten sposób w stanie określić, że złożone bodźce wyzwalały wzorce aktywacji w mózgu krokodyla, które są podobne do tych u ptaków i ssaków – co stanowi głęboki wgląd w ewolucję”.

Podczas skanowania przez urządzenie MRI krokodyle nilowe były wystawione zarówno na bodźce wzrokowe, jak i słuchowe, a ich aktywność mózgowa została zmierzona. Komunikat prasowy donosi: „Wyniki wykazały, że dodatkowe obszary mózgu są aktywowane podczas ekspozycji na złożone bodźce, takie jak muzyka klasyczna – w przeciwieństwie do ekspozycji na proste dźwięki”.

Ich odkrycia są znaczące, ponieważ krokodyle są jednym z najstarszych gatunków kręgowców i przeszły bardzo niewiele zmian ewolucyjnych na przestrzeni 200 milionów lat. Oznacza to, że te gady zapewniają naukowcom powiązanie między dinozaurami a gatunkami ptaków. Jak stwierdzono w komunikacie prasowym: „W związku z tym naukowcy zakładają, że podstawowe mechanizmy przetwarzania neuronalnego bodźców czuciowych powstały na wczesnym etapie ewolucyjnym i że można je prześledzić do tego samego pochodzenia u wszystkich kręgowców”.

Aby przeprowadzić eksperyment, musieli pokonać szereg przeszkód. Najpierw aparat do rezonansu magnetycznego musiał zostać dostosowany do skanowania fizjologii krokodyla, co zajęło trochę czasu. Prawdziwe obawy pojawiły się, gdy nadszedł czas na skanowanie krokodyli.

Według CNET zespół naukowców nie mógł głęboko znieczulić krokodyli nilowych, ponieważ zakłóciłoby to aktywność ich mózgu. I musieli być ostrożni, nawet z mniejszymi, ponieważ wciąż mogą wywierać dużą siłę swoimi ogonami i szczękami. Dr Ströckens powiedział CNET: „Na szczęście byli bardzo spokojni”.

Dr Ströckens wyjaśnił również CNET, że „pozwoli to przyszłym badaniom na zbadanie wielu gatunków, które nie zostały jeszcze zbadane za pomocą tej nieinwazyjnej metody”.